Najlepszy polski tenisista, kwalifikant w tej imprezie, po raz drugi wystąpił w turnieju serii mistrzowskiej i po raz drugi (po Cincinnati w sierpniu) odpadł z pierwszym rywalem, któremu nie dał się jednak w poniedziałek ani razu przełamać. Wawrinka, druga rakieta Szwajcarii, wykazał się większym doświadczeniem w dwóch zwycięskich tie breakach.
Kubot już w pierwszym gemie przełamał rywala, by następnie utrzymać podanie, broniąc po drodze dwóch break pointów. Do dorzuceniu jeszcze jednego breaka i prowadził 3:0. W szóstym gemie Kubot obronił kolejnego break pointa i było 5:1. W ósmym gemie utrzymał serwis i wygrał po 43 minutach walki pierwszego seta 6:2.
W drugim secie nie było ani jednego przełamania (w czwartym gemie Wawrinka nie wykorzystał jedynego break pointa). W tie breaku Kubot objął prowadzenie 5-1 i miał dwa serwisy. Wawrinka podjął jeszcze walkę, odrabiając jednego minibreaka i wykorzystując dwa własne podania zbliżył się na 4-5. Niestety, potem Szwajcar dwukrotnie wygrał podanie Kubota i przy stanie 6-5 miał piłkę setową. Wykorzystał ją serwując asa i po godzinie i 44 minutach walki wyrównał stan pojedynku na 1-1 w setach.
W szóstym, tasiemcowym gemie trzeciego seta Kubot nie wykorzystał trzech break pointów. W kolejnym gemie szansę na przełamanie serwisu Polaka zmarnował Wawrinka. W 12. gemie po długiej grze na przewagi Szwajcar utrzymał swoje podanie i o wszystkim zadecydował tie break. Wawrinka objął w nim prowadzenie 5-2. As serwisowy (już 12. w meczu) dał Szwajcarowi trzy piłki meczowe. Więcej ich nie potrzebował i po 3 godzinach i 10 minutach morderczej walki zapewnił sobie awans do drugiej rundy.
27-letni Kubot pozostaje w rywalizacji w grze podwójnej, gdzie wspólnie z Austriakiem Oliverem Marachem w meczu 1/8 finału będą faworytami starcia z Niemcami Tommym Haasem i Benjaminem Beckerem.
Shanghai ATP Masters 1000, Szanghaj (Chiny)
kort twardy, pula nagród 3,24 mln dol.
poniedziałek, 12 października 2009
wynik
I runda gry pojedynczej:
Stanislas Wawrinka (Szwajcaria) - Łukasz Kubot (Polska, Q) 2:6, 7:6(5), 7:6(3)