Nasi tenisiści na pewno marzą o awansie do Top 200 rankingu ATP, co pozwoliłoby im grać w wielkoszlemowych eliminacjach. W tym celu potrzeba jednak większej liczby punktów, a początek sezonu 2023 nie należał do udanych. Daniel Michalski (ATP 271) zdecydował się w tym tygodniu na występ w stolicy Bahrajnu, Manamie. W pierwszym pojedynku był faworytem, ponieważ na jego drodze stanął nienotowany aktualnie w światowym zestawieniu Yusuf Ebrahim Ahmed Qaed.
28-letni reprezentant Bahrajnu otrzymał od organizatorów dziką kartę. W jego przypadku trudno mówić o wielkiej karierze, bowiem po raz ostatni grał zawodowo w sezonie 2021. Jeśli chodzi o turnieje, to nie opuszczał Bliskiego Wschodu, a w 2017 roku wywalczył jedyny punkt do rankingu ATP, bo jego przeciwnik skreczował w I rundzie futuresa w Manamie. W Pucharze Davisa Qaed grał regularnie, ale nie imponował. Jego bilans to 11-33, z czego 6-20 w singlu.
Michalski był więc zdecydowanym faworytem i pokonał egzotycznego przeciwnika 6:1, 6:3. W pierwszym secie szybko postarał się o dwa przełamania. Z kolei w drugiej partii tenisista z Bahrajnu zaskoczył go przełamaniem, a potem prowadził już 3:0 i miał nawet szansę na kolejnego breaka. Wówczas przebudził się warszawianin, który nie bez trudu zdobył sześć gemów z rzędu i zwieńczył pojedynek.
ZOBACZ WIDEO: Tak wygląda w wieku 35 lat. Zdradziła receptę na niesamowitą figurę
23-letni Polak awansował do II rundy dużego challengera w Manamie. Na kolejnego przeciwnika będzie musiał poczekać do środy. Wówczas to zmierzą się ze sobą najwyżej rozstawiony Australijczyk Jason Kubler (ATP 79) oraz Włoch Stefano Travaglia (ATP 311), który w niedzielę bez powodzenia grał o tytuł w challengerze na Teneryfie. Michalski powalczy zatem o ćwierćfinał dopiero w czwartek.
Drugi z Biało-Czerwonych, Kacper Żuk (ATP 266), gra w tym tygodniu w halowym challengerze na kortach twardych w Cherbourgu. Pierwszym jego przeciwnikiem we francuskiej imprezie był we wtorek Gauthier Onclin (ATP 263), który dostał się do drabinki poprzez dwustopniowe eliminacje.
24-letni nowodworzanin pokonał Belga 5:7, 6:3, 6:4. Wynik z pewnością mógł być bardziej okazały, bowiem w pierwszym secie Żuk zmarnował przewagę przełamania i przegrał od stanu 3:5 cztery gemy z rzędu. Nasz tenisista szybko jednak zrehabilitował się za to niepowodzenie. W drugiej partii błyskawicznie wywalczył dwa breaki, a w trzeciej odsłonie uzyskał kluczowe przełamanie w dziesiątym gemie.
Żuk wygrał zaledwie drugi pojedynek w sezonie 2023. W II rundzie turnieju w Cherbourgu spotka się w czwartek z reprezentantem gospodarzy. Jego przeciwnikiem został bowiem oznaczony trzecim numerem Francuz Luca van Assche (ATP 152), który pokonał 6:3, 6:0 nagrodzonego dziką kartą rodaka, Dana Addeda (ATP 293).
W Cherbourgu aż trzech Polaków przystąpi do rywalizacji w deblu. Kacper Żuk stworzył parę z Karolem Drzewieckim, a ich przeciwnikami w I rundzie będą Chorwaci Zvonimir Babić i Mili Poljicak. Natomiast Piotr Matuszewski i partnerujący mu Szwed Filip Bergevi zagrają na inaugurację z najwyżej rozstawioną jamajsko-australijską parą Dustin Brown i Andrew Harris. Spotkania z udziałem Biało-Czerwonych odbędą się w środę.
Bahrain Ministry of Interior Tennis Challenger, Manama (Bahrajn)
ATP Challenger Tour, kort twardy, pula nagród 160 tys. dolarów
wtorek, 14 lutego
I runda gry pojedynczej:
Daniel Michalski (Polska) - Yusuf Ebrahim Ahmed Qaed (Bahrajn, WC) 6:1, 6:3
Challenger Cherbourg La Manche, Cherbourg (Francja)
ATP Challenger Tour, kort twardy w hali, pula nagród 73 tys. euro
wtorek, 14 lutego
I runda gry pojedynczej:
Kacper Żuk (Polska) - Gauthier Onclin (Belgia, Q) 5:7, 6:3, 6:4
I runda gry podwójnej:
Karol Drzewiecki (Polska) / Kacper Żuk (Polska) - Zvonimir Babić (Chorwacja) / Mili Poljicak (Chorwacja) *środa
Piotr Matuszewski (Polska) / Filip Bergevi (Szwecja) - Dustin Brown (Jamajka, 1) / Andrew Harris (Australia, 1) *środa
Czytaj także:
Wspaniałe wieści dla Magdy Linette. Zobacz najnowszy ranking WTA
Zmiany w elicie. Sprawdź miejsce Huberta Hurkacza