Nie do zatrzymania! Iga Świątek obroniła tytuł

Getty Images / Quality Sport Images / Na zdjęciu: Iga Świątek
Getty Images / Quality Sport Images / Na zdjęciu: Iga Świątek

Nie było mocnych na Igę Świątek w turnieju WTA 500 w Dosze! Polska tenisistka pokonała Amerykankę Jessicę Pegulę i obroniła tytuł.

W sobotę Iga Świątek walczyła o 12. tytuł w WTA Tour. W finale w Dosze zmierzyła się z Jessicą Pegulą, z którą wygrała cztery z sześciu wcześniejszych spotkań. W styczniu tego roku w Australii w drużynowym United Cup lepsza była Amerykanka. Tym razem wygrała Polka 6:3, 6:0 i obroniła tytuł w Dosze.

Tenisistkom zadania nie ułatwiał dokuczliwy wiatr. Świątek mecz rozpoczęła od szybkiego utrzymania podania. Po chwili prowadziła 2:0 po forhendowym błędzie niepewnej swojej gry rywalki. Tym razem jednak w I secie nie było wyniku 6:0 dla Polki, jak w poprzednich rundach z Danielle Collins i Weroniką Kudermetową. Pegula posłała świetny return i odrobiła stratę przełamania w trzecim gemie.

Amerykanka coraz lepiej odpowiadała na zagrania Polki i na korcie trwała zażarta bitwa. W ważnych momentach skuteczność jednak Amerykankę zawodziła. W szóstym gemie wyrzuciła forhend i po raz drugi oddała podanie. Nie wybiło jej to z rytmu. Znów pokusiła się o przełamanie powrotne, a uzyskała je kapitalnym lobem. Ostatnie słowo należało do solidniejszej i aktywniejszej Świątek. Szybkim returnem wymuszającym błąd Polka wykorzystała break pointa na 5:3. W dziewiątym gemie Pegula nie wytrzymała wymiany i wyrzuciła forhend. To był koniec I seta.

ZOBACZ WIDEO: Tak wygląda w wieku 35 lat. Zdradziła receptę na niesamowitą figurę

Świetny return dał Świątek break pointa w pierwszym gemie II partii. Pegula nie wytrzymała presji i oddała podanie pakując bekhend w siatkę. Amerykanka osłabła, a liderka rankingu kontynuowała natarcie. Wspaniały forhend dał Polce przełamanie na 3:0. Trwał pokaz siły i skuteczności returnu liderki rankingu, która jeszcze raz odebrała rywalce serwis. W szóstym gemie Pegula obroniła trzy piłki meczowe, ale czwartą Świątek wykorzystała wygrywającym serwisem.

W ciągu 69 minut Świątek zdobyła 23 z 32 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Dwa razy oddała podanie, a sama wykorzystała sześć z dziewięciu break pointów. Polce naliczono 14 kończących uderzeń przy 16 niewymuszonych błędach. Amerykanka miała sześć piłek wygranych bezpośrednio i 17 pomyłek.

Pegula pozostaje z dwoma triumfami w WTA Tour. Odniosła je w Waszyngtonie (2019) i Guadalajarze (2022). Bilans finałów Amerykanki to teraz 2-4. Może się pochwalić sześcioma wielkoszlemowymi ćwierćfinałami. Trzy osiągnęła w trzech ostatnich edycjach Australian Open, a pozostałe w zeszłym roku w Rolandzie Garrosie i US Open.

Świątek po raz drugi w karierze obroniła tytuł (wcześniej w Rzymie). Ma teraz bilans finałów 12-2. Największe triumfy Polka odniosła w Rolandzie Garrosie 2020 i 2022 oraz w US Open 2022.

Qatar TotalEnergies Open, Doha (Katar)
WTA 500, kort twardy, pula nagród 780,6 tys. dolarów
sobota, 18 lutego

finał gry pojedynczej:

Iga Świątek (Polska, 1) - Jessica Pegula (USA, 2) 6:3, 6:0

Czytaj także:
Iga Świątek i Hubert Hurkacz zagrają razem! To będzie niezwykły turniej
Hubert Hurkacz gwiazdą w Marsylii. Będzie nowy mistrz

Źródło artykułu: WP SportoweFakty