Relacje na żywo
  • wszystkie
  • Piłka Nożna
  • Siatkówka
  • Żużel
  • Koszykówka
  • Piłka ręczna
  • Tenis
  • Skoki

Mogła to zrobić jako pierwsza od 32 lat. Świątek nie wykorzystała szansy

Iga Świątek nie zdołała awansować do finału turnieju WTA w Indian Wells. Wielka szkoda, ponieważ Polka mogła wyrównać wynik legendy światowego kortu z 1991 r.

Piotr Bobakowski
Piotr Bobakowski
Iga Świątek Materiały prasowe / Jarosław Barański / Na zdjęciu: Iga Świątek
Iga Świątek przegrała z Kazaszką Jeleną Rybakiną w dwóch setach (2:6, 2:6 - więcej TUTAJ) i nie obroni tytułu z ubiegłego roku w prestiżowym turnieju WTA 1000 w Indian Wells.

21-letnia Polka niestety nie dołączy do słynnej Martiny Navratilovej, która jako jedyna tenisistka w historii triumfowała w imprezie w Kalifornii dwa razy z rzędu.

Czeszka z amerykańskim paszportem, wielokrotna mistrzyni turniejów wielkoszlemowych, dokonała tego w latach 1990-91.

Świątek w ubiegłym roku wygrała finał z Marią Sakkari (6:4, 6:1). Teraz jednak na jej drodze do awansu do finału i ewentualnego zwycięstwa w całym turnieju stanęła Rybakina.

W przeszłości blisko wyrównania rekordu Navratilovej były też Lindsey Davenport i Ana Ivanović. Obie znakomite zawodniczki - po swoich triumfach w Indian Wells, odpowiednio w 1997 r. i 2008 r. - w kolejnych edycjach (tj. w 1998 r. i 2009 r.) grały w finale, ale bez powodzenia.

ZOBACZ WIDEO: "To nie jest tak, że się mądrzę". Robert Lewandowski mówi o swojej roli w Barcelonie

Zobacz:
Znaleźli przyczynę porażki. Eksperci surowo o Świątek

Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online (link sponsorowany)

Polub Tenis na Facebooku
Zgłoś błąd
Komentarze (5)
  • coco6 Zgłoś komentarz
    wydaje sie ze to jest juz detronizacja teraz pojdzie jak z gorki raszynianka albo sie wzmocni i zacznie budowac miesnie co patrz halep moze sie skonczyc katastrofa albo zacznie grac inny tenis
    Czytaj całość
    ten model sie juz wyczerpal IGA mial swoje 5 minut trzeba sie z tym pogodzic
    • cezary23 Zgłoś komentarz
      Nie mogła raczej tego zrobić czyli pobić rekordu ponieważ Martina Navratilowa jest mężczyzną. Wtedy kiedy grała Navratilowa a wiec w latach 60 i 70 nie było tak zaawansowanych metod
      Czytaj całość
      badania hormonów i przeprowadzania badań genetycznych jak dzisiaj wiec Navratilowa mogła udawać kobietę. Pomijając już jej wygląd i budowę ciała która jest budową mężczyzny, na pewno okazałoby się ze ma nadmiar hormonów męskich czyli tzw.hyperandrogenizm i genetycznie jest anomalią jeśli chodzi o chromosomy męskie. Biologicznie jest wiec mężczyzną o wyglądzie zbliżonym do kobiety. Obecnie takie numery nie przechodzą o czym świadczy historia biegaczki Caster Semenyi która z powodu zbyt wysokiego poziomu testosteronu jeśli chce rywalizować z kobietami musi łykać leki które obniżą poziom testosteronu poniżej 5nanomoli na/litr .Prawidłowy poziom testosteronu u kobiet to 0,12-1,79 nanomoli na litr a u mężczyzn 7,7-29 nanomoli na litr. Gdyby wtedy gdy grała ,zbadać Czeszkę to by się okazało ze hormonalnie i genetycznie jest Czechem. Zresztą prasa podawała że Navratilowa mieszkająca w USA chciała ze swoją żoną(!) adoptować dziecko ale sąd nie zgodził się już nie wnikam z jakich powodów czyli nawet psychicznie czuje się mężczyzną. Dlatego nie porównujcie ją ze Światek która jest młodą, ładną i zgrabną dziewczyną i do tego bardzo kobiecą co widać kiedy udziela wywiadów( barwa i wysokość głosu) i nikomu nawet do głowy nie przyjdzie ze jest inaczej. Zresztą jej rywalki Sabalenka i Rybakina to też normalne , tylko wyrośnięte dziewczyny a Sabalenka nawet jest dość ładna i zgrabna.
      • Ksawery Darnowski Zgłoś komentarz
        Dajcie spokój z tymi rekordami. Ona wygra jeszcze niejeden turniej, ale na razie potrzeba aby nie spotkała w najbliższym czasie na swojej drodze Rybakiny, Krejcikowej, Sabalenki, Peguli
        Czytaj całość
        (jeśli jest w dobrej formie) lub Garcii (jeśli jest w dobrej formie). Od środy turniej w Miami w USA. Nie ma jeszcze drabinki turniejowej ale już wiadomo jak daleko Iga zajdzie w tym turnieju. Do momentu napotkania Rybakiny lub Krejcikowej. Za parę tygodni lub miesięcy to się może zmienić ale do tego czasu Iga musi unikać za wszelką cenę wymienionych rywalek. I założę się, że Iga tak zrobi - zgłosi kontuzję i odda mecz walkowerem.
        • fannovaka Zgłoś komentarz
          Nikt jej z jej zespolu nie doradzil zeby odpuscila jakis turniej u Arabow bo sie zajedzie dziewczyna, ona gra bez wytchnienia i jeszcze chca zeby rekordy bila
          Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
          ×