Sabalenka odgraża się Świątek. Taki ma plan
- Oczywiście, że chcę być numerem jeden - powiedziała w wywiadzie dla oficjalnej strony WTA Aryna Sabalenka. Białorusinka podczas turnieju w Miami może odrobić kolejne punkty do Igi Świątek. Czy Polka może już czuć oddech swojej wielkiej rywalki?
W piątkowy wieczór Aryna Sabalenka otworzyła zmagania triumfem nad Shelby Rogers (6:4, 6:3) pewnie awansując do trzeciej rundy.
Białorusinka w Miami może zrobić milowy krok w pogoni za Igą Świątek. Polka, która wygrała ten turniej przed rokiem, tym razem zmuszona była się wycofać z powodu urazu żeber.
Efekt jest taki, że Sabalenka - w przypadku triumfu - może odrobić dużą część z 3235-punktowej straty do Polki, jaką obecnie ma w rankingu WTA.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za trening Polaków! "Dziewczyny się za mną uganiają"- Oczywiście, że chcę być numerem jeden. Oczywiście, że chcę wygrywać więcej turniejów Wielkiego Szlema, co jest normalne. Myślę, że każda z nas chce to robić - przyznała Białorusinka.
W ten sezon weszła doskonale, wygrywając w styczniu w Melbourne Australian Open. - To był niesamowity moment, ale czas iść dalej - powiedziała Sabalenka. Dodała przy okazji, że takie triumfy ją napędzają i pomagają w koncentracji.
I Białorusinka nie zamierza osiadać na laurach. - Zawsze trzeba się poprawiać, ciągle się uczyć, bo przychodzi wielu młodych zawodników - przyznała. W tym momencie nawiązała właśnie do naszej zawodniczki.
- Na przykład Świątek, ona lepiej się rusza. Więc w pierwszych meczach, które grałam przeciwko niej, czułam, że fizycznie nie jestem gotowa - wyznała i jednocześnie podkreśliła rolę odpowiedniej współpracy z trenerem przygotowania fizycznego.
- Za każdym razem, gdy ktoś cię pokonuje, zmusza cię to do zastanowienia się, co musisz poprawić. W ten sposób idziesz dalej. Jeśli ktoś mnie pokona, idę oglądać swój mecz. Z tego czerpię naukę. Poprawiamy niektóre rzeczy i idziemy dalej - zakończyła.
Zobacz także:
Białorusinka sprzeciwiła się wojnie. Teraz będzie rywalką Magdy Linette
Głośno o tym, jak zachowała się wobec Azarenki. "Ten uścisk dłoni"
Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online (link sponsorowany)
-
Franka Zgłoś komentarz
o naukę serwisu. Za czasów Radwańskiej serwisy były w granicach 70 -80 na godz. Teraz 180 to minimum jeśli chcesz wugrywać. W tym sezonie dominować będą Rybakina,Sabalenka a nie Iga. Iga przespała swój czas. Szkoda .że nikt tego nie widzi. Wiktorowski aut to śpiący królewicz . A na koniec niech Iga nie wdaje się w relacje z Radwańskimi bo żle na tym wyjdzie! -
Ksawery Darnowski Zgłoś komentarz
ubiegłym sezonie. Białorusinka przegrała z Polką cztery razy z rzędu (w tym trzy razy została wręcz zdemolowana) a mimo to nie załamała się i w kolejnym meczu już wygrała. Z Igą jest gorzej. Po dotkliwej porażce z Rybakiną musiała wziąć dłuższą przerwę aby sobie wszystko poukładać w głowie i przygotować się do gry na nawierzchni ziemnej. (tylko najbardziej naiwni kibice wierzą w kontuzję żeber - już chyba łatwiej uwierzyć w zamach smoleński albo w to, że JP2 nic nie wiedział o przestępstwach w kościele). -
Liverok Zgłoś komentarz
Długo dobrze nie pogra. Patrząc na jej tuszę biodra jej wysiądą albo mięśnie. -
Columb2000 Zgłoś komentarz
Sabalenca ,zapomnij, tym razem nie wygrasz, wiec nie bedzie 1000 punktow -
ruben13 Zgłoś komentarz
Ona sie nikomu nie odgraza , ona wie czego chce i przy obecnej formie Igi , na pewno osiagjie !! Zreszto to nie tylko jej marzenie !! -
random47 Zgłoś komentarz
A jak na tej drodze do jedynki stanie za chwilę Rybakina lub Krejcikowa ? -
Laik 1969 Zgłoś komentarz
zrobiła . -
Volton1 Zgłoś komentarz
Może się jej albo Rybakinie udać,bo na obecnym etapie grają lepiej od Świątek.