Pokaźna suma. Tyle zarobiła Fręch za występ w Miami
Magdalena Fręch przegrała z Warwarą Graczewą 1:6, 2:6 w III rundzie turnieju rangi WTA 1000 w Miami. Polka za swój występ zgarnie jednak pokaźną sumę, wynoszącą setki tysięcy złotych.
Starcie z Graczewą niestety nie przebiegało po myśli Polki. Od pierwszego seta Rosjanka dominowała, a nasza reprezentantka ostatecznie przegrała 1:6, 2:6.
Zwyciężczyni meczu za awans do czwartej rundy zmagań otrzymała aż 96 955 dolarów (ok. 422 tysiące złotych po kursie z momentu pisania artykułu - przyp. red.).
Z kolei na konto Polki powędruje o ponad 40 tysięcy dolarów mniej, a dokładnie 55 770 (ok. 243 tysiące złotych - przyp. red.). Zwyciężczyni całego turnieju otrzyma ponad 1,26 miliona dolarów (5,5 mln złotych), a pula nagród całego turnieju wynosi 17,6 miliona dolarów.
W turnieju singlistów i singlistek pozostało już tylko łącznie dwóch Biało-Czerwonych: Magda Linette oraz Hubert Hurkacz.
Czytaj więcej:
Hubert Hurkacz poznał kolejnego rywala. Zagra z francuskim weteranem
Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online (link sponsorowany)
-
AndrzejWolmark Zgłoś komentarz
Artykuł potwierdza regułę, że głupi ma zawsze szczęście. -
Ksawery Darnowski Zgłoś komentarz
odgrywa dość dużą rolę (można w pierwszej rundzie obronić piłkę meczową a potem wygrać cały turniej). Magda maksymalnie w rankingu była w okolicy 80 miejsca, obecnie jest na pograniczu pierwszej i drugiej setki, ale jak by na to nie patrzeć jest trzecią w kolejności polską tenisistką a na kortach zarobiła - skoro już mówimy o pieniądzach - ponad 1.2 miliona dolarów - o takich pieniądzach w innych dyscyplinach można tylko pomarzyć. Dla porównania nawet słynna narciarka alpejska Lindsey Vonn (nota bene wirtualna przyjaciółka Igi Świątek) przez okres 2013 - 2020 zarobiła niewiele więcej bo trochę ponad 2 mln dolarów - i jest chyba jedyną narciarką milionerką. Tylko że ona ma 38 lat i mnóstwo sukcesów na koncie. Magdalena jest wprawdzie 3.5 roku starsza od Igi, i w porównaniu z nią ma niewiele sukcesów, ale mam wrażenie, że dłużej pogra w tenisa niż aktualna liderka światowego tenisa - Iga szybko zaczęła i szybko skończy, a wtedy zaczniemy doceniać też inne dziewczyny, o mniej wybitnych osiągnięciach. Można cel osiągnąć w spektakularny, szybki sposób, albo rozłożyć siły na dłuższy marsz do zamierzonego punktu. Poza tym każdy ma swoje własne aspiracje, nie trzeba koniecznie być od razu numerem jeden albo wygrywać turnieje wielkoszlemowe. Można być dobrym rzemieślnikiem w swoim fachu, niekoniecznie artystą. Taka jest właśnie Magda. -
Tryszka Zgłoś komentarz
Nie piszcie "tylko dwoje" - dwoje zaczynało po wycofaniu Świątek, Fręch dostała się fuksem. I niestety jak widać granica pierwszej setki to chyba właściwe miejsce.