Choć było to spodziewane, oficjalnie potwierdzono, że Emma Raducanu w Stuttgarcie wystąpi dzięki dzikiej karcie. Brytyjka jest związana umową sponsorską z Porsche, jest ambasadorką marki i pojawiła się nawet w materiałach promocyjnych niemieckiej marki.
Aktualny ranking Raducanu nie pozwoliłby jej na grę w turnieju głównym, prawdopodobnie musiałaby się przebijać przez eliminacje. Podobnie jednak jak Paula Badosa, Tatjana Maria, Jule Niemeier - wystąpi w Porsche Tennis Grand Prix dzięki dzikiej karcie.
Obsada turnieju w Stuttgarcie jest bardzo mocna. Choć jest to turniej WTA 500, jest bardzo lubianym przystankiem przez tenisistki w turniejowym kalendarzu. Tym bardziej, że zwyciężczyni imprezy oprócz czeku otrzyma Porsche Taycan Turbo S Sport Turismo.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bus utknął w błocie, a wtedy piłkarze... Zobacz to sam!
Raducanu lepiej czuje się na szybszych nawierzchniach niż na kortach ziemnych, wszak w 2021 roku wygrała US Open. Laura Robson, była już brytyjska zawodniczka, uważa, że jej rodaczka może być groźna na mączce.
- Uderza piłkę równie dobrze, co najlepsze zawodniczki. Kluczowe dla niej jest znalezienie równowagi między treningami, a turniejami żeby organizm dobrze funkcjonował - powiedziała w rozmowie z Eurosportem.
Porsche Tennis Grand Prix rozpocznie się 17 kwietnia. Dla Igi Świątek będzie to pierwszy start po Indian Wells. Z powodu urazu wycofała się z Miami Open oraz Billie Jean King Cup. W Stuttgarcie zagrają też m.in. Aryna Sabalenka, Caroline Garcia, Ons Jabeur, Jelena Rybakina czy Belinda Bencić.
Czytaj też:
Dwa mecze w jeden dzień. Katarzyna Piter zagrała o tytuł w Bogocie
Mistrzyni i debiutantka zagrają o tytuł w Bogocie