Belgijka w całym spotkaniu, które trwał jedną godzinę i 26 minut, wykorzystała cztery z ośmiu break pointów oraz wygrała 72 proc. piłek przy swoim pierwszym podaniu.
Wickmayer odniosła trzecie zwycięstwo nad Kvitovą w tym roku. Najpierw pokonała ją w Estoril w drodze po swój pierwszy tytuł, a potem w US Open, w którym osiągnęła swój pierwszy wielkoszlemowy półfinał.
Wickmayer miała niełatwą drogę do finału. Najpierw stoczyła dwugodzinną batalię ze Szwajcarką Timeą Bacsinszky. Później set urwała jej sensacyjna triumfatorka turnieju w Warszawie Rumunka Alexandra Dulgheru. W kolejnych dwóch rundach Belgijka wyeliminowała dwie Włoszki: Sarę Errani (nr 8) i Flavię Pennettę (nr 1).
Kvitova rozprawiła się z trzema rozstawionymi zawodniczkami: rodaczką Ivetą Benesovą (nr 5) w pierwszej rundzie, Hiszpanką Carlą Suarez Navarro (nr 4) w ćwierćfinale i Agnieszką Radwańską (nr 2) w półfinale.
Dla Wickmayer, która 20 października skończy 20 lat, był to czwarty finał. Poza triumfem w Estoril przegrała finały w Birmingham (2008, z Estonką Kaią Kanepi) i 's-Hertogenbosch (2009, z reprezentantką Tajlandii Tamarine Tanasugarn).
Dla Kvitovej był to drugi finał w karierze. W styczniu wygrała turniej w Hobart w finale pokonując rodaczkę Ivetę Benesovą.
Wickmayer w najbliższy poniedziałek zadebiutuje w czołowej 20 rankingu WTA. Jest ona jedną z dwóch zawodniczek, które zapewniły sobie prawo gry w kończącym sezon turnieju Commenwealth Bank Tournament of Champions. W imprezie tej wystąpi 10 najwyżej sklasyfikowanych zawodniczek, które zdobyły w sezonie swoje pierwsze tytuły i jednocześnie nie znalazły w rankingu Race w czołowej ósemce (te tenisistki wystąpią w Turnieju Mistrzyń w Dausze).
Generali Ladies, Linz (Austria)
WTA International, kort twardy w hali, pula nagród 220 tys. dol.
niedziela, 18 października 2009
wyniki
finał gry pojedynczej:
Yanina Wickmayer (Belgia, 3/WC) - Petra Kvitova (Czechy) 6:3, 6:4
finał gry podwójnej:
Anna-Lena Groenefeld / Katarina Srebotnik (Niemcy/Słowenia, 1) - Klaudia Jans / Alicja Rosolska (Polska, 1) 6:1, 6:4