Jeszcze kilkanaście miesięcy temu Matteo Berrettini należał do grona największych gwiazd rozgrywek ATP Tour. Włoch regularnie dochodził do decydujących faz najważniejszych turniejów, zagrał w finale Wimbledonu 2021 oraz był notowany na szóstym miejscu w światowym rankingu.
Jednak od sezonu 2022 notuje regres. Brakuje mu spektakularnych sukcesów i wypadł z najlepszej "20" klasyfikacji singlistów. Ale jest zdeterminowany, by wrócić do ścisłej czołówki.
- Za mną lata wypełnione sukcesami, ale też wyczerpujące. Następnie przyszły kontuzje, które sprawiły, że straciłem ochotę do gry - przyznał w wywiadzie dla Style Magazine.
Tenisista z San Remo ma także nawracające problemy zdrowotne. W ostatnich miesiącach pauzował z powodu urazów barków czy ramienia. Obecnie nie może występować przez kontuzję mięśni brzucha i z tego powodu zabraknie go w turnieju w Madrycie.
- W zeszłym roku opuściłem cały sezon gry na mączce. Teraz chciałbym, aby nie doszło do powtórki, choć nie wszystko idzie tak, jak chciałbym - wyjawił.
- Główny cel pozostaje taki sam - chcę dobrze sobie radzić w najważniejszych imprezach. Najważniejsze dla mnie turnieje to ten w Rzymie i Wimbledon - podkreślił.
Berrettini liczy, że jak najszybciej zażegna kryzys. - Gdy wychodziłem na kort, zawsze miałem myśli, że muszę nadrobić stracony czas. Teraz mam nadzieję, że odzyskam radość z gry w tenisa - powiedział.
Hubert Hurkacz wysoko w rankingu ATP. Zmiana na podium
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: podnosiła sztangę i nagle upadła. Przerażające wideo