Sprawiła niespodziankę. Teraz podejmie Igę Świątek

PAP/EPA / LAURENT GILLIERON / Na zdjęciu: Petra Martić
PAP/EPA / LAURENT GILLIERON / Na zdjęciu: Petra Martić

Kibice Igi Świątek już czekali na jej starcie z Barborą Krejcikovą w ćwierćfinale turnieju w Madrycie. Tymczasem to nie Czeszka, a Chorwatka Petra Martić będzie kolejną rywalką Polki.

Przez rozpoczęciem turnieju Mutua Madrid Open wiele mówiło się o potencjalnym ćwierćfinale Iga Świątek - Barbora Krejcikova. Już jednak przed rozpoczęciem czwartej rundy pomiędzy Polką a Jekateriną Aleksandrową było wiadomo, że do hitowego starcia nie dojdzie.

Pogromczynią Krejcikovej została Petra Martić. Reprezentantka Chorwacji wygrała z faworytką spotkania 6:3, 7:6 (1) i pokazała, że na kortach w Madrycie jest groźna. Tym bardziej, że wcześniej pokonała Annę Kalinską - pogromczynię Jeleny Rybakiny.

Martić to 32-letnia zawodniczka pochodząca ze Splitu. Obecnie zajmuje 33. lokatę w rankingu WTA. Najwyżej w tym zestawieniu była na 14. miejscu w 2020 roku. Chorwatka jest praworęczna i operuje oburęcznym bekhendem.

ZOBACZ WIDEO: Zrobiła to! Jechała rowerem nad przerażającymi przepaściami

Kolejna rywalka Świątek rozpoczęła przygodę z tenisem w wieku 5 lat. Zawdzięcza to swojej mamie Sandrze, która wprowadziła ją do tenisowego świata. Niestety w tym samym czasie zginął ojciec Petry w wyniku wypadku samochodowego.

Najgorszym okresem w karierze dla Petry Martić były lata 2013-2016. Wtedy zmagała się z dużymi problemami zdrowotnymi, w tym przede wszystkim z plecami. Chciała zakończyć zawodową karierę, ale nie poddała się i konsekwentnie zaczęła odbudowywać ranking.

Przełomem był dla niej 2019 rok, w którym po raz pierwszy zawitała do czołowej dwudziestki. Wygrała turniej WTA 250 w Stambule i osiągnęła premierowy, i jak dotąd jedyny, wielkoszlemowy ćwierćfinał w Paryżu.

Trenerem 32-latki jest Niemiec Michael Geserer. Ulubionym zagraniem Petry jest serwis, a nawierzchnią korty twarde. Tenisistka uważa, że zawodowe uprawianie dyscypliny to proces spełniania jej marzeń.

Teraz Martić podejmie liderkę rankingu. - Kolejna mistrzyni wielkoszlemowa, do tego na mączce. Nie mam wiele do stracenia - powiedziała. Polka z Chorwatką do tej pory mierzyły się ze sobą raz. Świątek pokonała 6:1, 6:3 dwukrotną triumfatorkę imprez WTA podczas Indian Wells w 2021 roku.

Mecz Świątek - Martić rozpocznie się w środę nie przed godziną 20:00 na korcie centralnym. Transmisja odbędzie się na kanale Canal+ Sport i Canal+ Sport Online.

Czytaj także:
Trzysetowa bitwa w Madrycie. Sabalenka poznała rywalkę w półfinale

Komentarze (3)
avatar
Mirek Nowicki
3.05.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ladna jest. 
avatar
lessow
3.05.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pisałem niejednokrotnie,Pani Darii Jemiole podziękować,serwis miast utrudniać życie sobie pomóc,jednym słowem sztab do wymiany.Iga walczy póki co sama z sobą.Szczęsciem jest,że rywalki także 
avatar
annaadamczyk1
3.05.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Iga raczej jest szczęśliwa że to z Martic a nie Krejcikową będzie grać