Kei Nishikori nie występował od października 2021 roku. W styczniu 2022 przeszedł poważną operację biodra, po której zastanawiał się nad sensem kontynuowania kariery. Japończyk jednak postanowił spróbować, podjął żmudną walkę o powrót do rozgrywek i znów może grać w tenisa.
W minionym tygodniu Nishikori ponownie pojawił się w zawodowym cyklu. I był to triumfalny powrót. Japończyk zdobył tytuł turnieju rangi ATP Challenger Tour 75 w portorykańskim mieście Palmas del Mar.
Nishikori w drodze po trofeum okazał się lepszy od pięciu rywali. Pokonał Christiana Langmo, Mitchella Kruegera, z którym stracił jedynego seta w turnieju, Adama Waltona, Gustavo Heide i w finale Michaela Zhenga.
Oczywiście, triumf w małej challengerowej imprezie nie jest spektakularnym wyczynem, ale w przypadku Japończyka stanowi ważny sygnał i krok w kierunku odbudowy. Dodajmy, że po sukcesie w Palmas del Mar tenisista z Shimane awansował na 492. miejsce w rankingu ATP.
33-letni obecnie Nishikori to była gwiazda męskich rozgrywek. W trwającej od sezonu 2007 zawodowej karierze wygrał 12 turniejów głównego cyklu, zagrał w finale wielkoszlemowego US Open, a w światowym rankingu najwyżej był na czwartym miejscu.
Polak uczy się gry na trawie. Super tie-break rozstrzygnął mecz w Londynie
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro szaleje! "Mamba na koniec"