Po rocznej banicji, na wimbledońskie korty powrócili gracze z Rosji i Białorusi. Choć występują oni pod neutralną flagą, to w dalszym ciągu nie brakuje opinii, że decyzja o dopuszczeniu ich do rywalizacji przez federacje ATP i WTA jest skandaliczna.
Gdy zawodnicy i zawodniczki z krajów agresorów mogą skupić się na sporcie i rozwoju swoich karier, takiego komfortu nie mają Ukraińcy. W trakcie trwającej od lutego zeszłego roku wojny wywołanej przez Rosję wspieraną przez Białoruś, zginęło już wielu ukraińskich sportowców. Na polu bitwy wciąż ich nie brakuje.
Do tego grona należy Ołeksandr Dołgopołow. 34-latek, który dwa lata temu zakończył karierę tenisisty, nie może w spokoju śledzić wydarzeń z Wimbledonu, bo jego głowę zaprzątają o wiele ważniejsze sprawy. Do internetu wrzucił zdjęcie z zarośli. "Kto, ja? Po prostu się tu tak włóczę. Czy to się liczy jako sezon na kortach trawiastych?" - podpisał zdjęcie.
ZOBACZ WIDEO: Ludzie Królowej #3. Mistrzyni z przypadku. Anita Włodarczyk odsłania kulisy
Pod fotografią pojawiły się komentarze ze wsparciem dla Dołgopołowa. "Tęsknimy za tobą w tourze! Dbaj o siebie", "Nie jesteś ubrany na biało Alex" (to nawiązanie do wimbledońskiej tradycji, że zawodnicy grają w białych strojach), "Tęsknię za tobą oglądając tenis, ale życzę więcej siły dla ciebie i twoich towarzyszy. Zwycięstwo nad Rosją będzie słodsze niż w Wimbledonie" - tak brzmią niektóre z wpisów.
Dodajmy, że Dołgopołow gdy tylko ma chwilę wolnego od żołnierskich obowiązków, komentuje wydarzenia tenisowe. Często krytykuje on Arynę Sabalenkę, tenisistkę z Białorusi. "Ty obrzydliwa hipokrytko" - skierował się w jej stronę pod koniec maja (zobacz szczegóły ->>).
Czytaj również:
Nie wahała się, gdy padło pytanie o Świątek i Sabalenkę