Po raz pierwszy w karierze Iga Świątek dotarła do ćwierćfinału Wimbledonu. Wcześniej żaden reprezentant Polski nie zameldował się w tej fazie każdego Wielkiego Szlema. O awans do półfinału nasza tenisistka musiała rywalizować z Eliną Switoliną.
Ukrainka przystąpiła do wielkoszlemowej imprezy w Londynie po otrzymaniu dzikiej karty. W innym wypadku nie mogłaby rywalizować w Wimbledonie. Szybko okazało się, że decyzja organizatorów była strzałem w dziesiątkę.
Nie dość, że Switolina dotarła do ćwierćfinału, to we wtorek, 11 lipca zameldowała się również w półfinale. Ukraińska tenisistka pokonała liderkę światowego rankingu WTA 7:5, 6:7(5), 6:2 i tym samym powalczy o awans do finału.
ZOBACZ WIDEO: Niezwykłe wideo z księżną Kate na Wimbledonie. To trzeba zobaczyć
"Iga Świątek przegrała z Eliną Switoliną 5:7, 7:6(5), 2:6 i kończy występ w #Wimbledon w ćwierćfinale. Dziś Idze zabrakło przede wszystkim forhendu. Sporo błędów, trochę złych wyborów. Elina bardzo solidna i regularna. Z dużą szansą na pierwszy wielkoszlemowy finał" - podsumował Rafał Smoliński z WP SportoweFakty.
"Elina - idź po pełną pulę. Co do Igi - na pewno mecz z wieloma wnioskami do wyciagnięcia. W całym turnieju było widać duży postęp Polki na trawie, ale dziś… pewne fragmenty były trudne do zrozumienia" - podkreślił Mateusz Wasiewski z naszej redakcji.
"Nie będzie półfinału #Wimbledon dla @iga_swiatek Polka przegrała z Ukrainką Eliną Svitoliną 5:7, 7:6 i 2:6. Zawodził pierwszy serwis. Dużo minimalnych autów. W dodatku agresywna, pewna gra rywalki i kapitalne returny. Na plus dla Igi - zaliczyła progres na trawie" - wyznał Mateusz Ligęza z Radia ZET.
"Strasznie szarpany, nerwowy tenis zagrała dziś Iga Światek. Z jednej strony jakby za bardzo chciała, a z drugiej jakby źle się czuła, nie lubiła nawierzchni trawiastej. Nie sama porażka, ale poziom na pewno rozczarowujący. I duże brawa dla Switoliny, że to wytrzymała" - przyznał Maciej Łuczak z Meczyki.pl.
"Iga Światek odpadła na poziomie ćwierćfinału Wimbledonu 2023. Elina Switolina okazała się lepsza. Powiedzieć, że zaskakujący przebieg miało to spotkanie to mało powiedzieć. Szkoda, ale tak bywa" - to z kolei wpis Dominika Senkowskiego ze Sport.pl.
"Iga Świątek żegna się z Wimbledonem. To był bardzo dziwny mecz dla kibica, ale wierzę, że Iga wyniesie z niego sporo. Dziś było dużo wahań w precyzji zagrań i pozostawało rozłożyć ręce. Walcząca o każdy punkt Svitolina takich okazji nie marnuje. Ukrainka kolejny raz potwierdziła, że zasługuje na nagrodę za powrót roku" - stwierdził Dawid Żbik, komentator tenisa w Eurosporcie.
"Ogromne zaskoczenie, że akurat po meczu ze Switoliną z #Wimbledon żegna się Iga Świątek. Długimi fragmentami słabiutki mecz w wykonaniu Polki. Końcówka 1. seta to istny koszmar, tie-break sztos, ale Elina już czuła, że to jej dzień. Powrót marzeń do topu kosztem '1'" - napisał Artur Gac z Interii.
"No niestety, @iga_swiatek odpada w QF #Wimbledon. 5:7, 7:6, 2:6 przegrała Polka z Eliną Switoliną" - to słowa Adama Romera, redaktora naczelnego magazynu "Tenisklub".
"Małymi szczebelkami wspina się Iga po drabince Wimbledonu Była 3 runda, był ćwierćfinał, za rok wiemy co i jak. Mimo wszystko dobry turniej i brawa za 4 wygrane #Wimbledon" - podsumował Marcin Gałązka z "Przeglądu Sportowego Onet".
"Iga Świątek zakończyła udział w Wimbledonie 2023. Raszynianka przegrała z Eliną Switoliną 5:7, 7:6 (5), 2:6. Za dużo popsutych uderzeń światowej "jednyki" (zwłaszcza z forhendu), sporo złych wyborów, konsekwentna rywalka i efekt jest, jaki jest. To nie był dzień Igi" - podkreślił Mateusz Połuszańczyk, były dziennikarz m.in. Meczyki.pl.
"Wielki wyczyn Switoliny. Wróciła mocniejsza i lepsza niż wcześniej. Zawsze brakowało jej odrobiny agresji. Teraz potrafi się odgryźć. Dzisiaj zagrała naprawdę solidny mecz. A Iga? Poniżej swojego poziomu. Sporo szarpnięć z forhendu. Trawa to nadal nie jest coś naturalnego" - przyznał Hubert Błaszczyk, były dziennikarz m.in. TVP Sport.
"Nie da się jednak ukryć, ze losowanie było znakomite. Wszystkie najgroźniejsze rywalki w dolnej połówce. Tak korzystny los na #Wimbledon może się za szybko nie powtórzyć. Spory niedosyt" - dodał.
"39 niewymuszonych błędów Igi Świątek przy 25 Eliny Svitoliny. Tenis to gra błędów, ale dziś było ich za dużo" - stwierdził Maciej Trąbski z "Przeglądu Sportowego Onet".