Być może to jest czas, w którym Maria Sakkari wraca do bardzo dobrej formy. Dotychczas w tym sezonie Greczynka nie notowała wybitnych rezultatów, ale finał turnieju w Waszyngtonie jest już dużym sukcesem. W półfinale Sakkari zaprezentowała próbkę swoich umiejętności gry w defensywie.
W trzecim secie przy stanie 4:2, 40:40 z perspektywy Sakkari Jessica Pegula miała przewagę w wymianie i stopniowo spychała przeciwniczkę do defensywy. Po jednym z uderzeń forhendowych w narożnik kortu wydawało się, że jest po akcji.
Sakkari podłożyła jednak rakietę pod piłkę i zagrała tak... że wtedy Pegula zaczęła mieć spore problemy. Role natychmiast się odwróciły i to zawodniczka z Grecji przeszła do ataku. I dokonała tego, czego nie zrobiła rywalka, domykając wymianę do końca.
Po tym, jaki hart ducha pokazała Sakkari, publiczność wstała z miejsc i głośno biła brawo. Ostatecznie 28-latka wygrała 6:3, 4:6, 6:2. Jeśli wygra rywalizację w Waszyngtonie, to osiągnie największy sukces w karierze. Dotychczas ma w dorobku tylko jedno turniejowe zwycięstwo - w zmaganiach rangi WTA 250 w Rabacie.
Zobacz piękną akcję:
Czytaj także:
Dwie decimy w finale. Stefanos Tsitsipas mistrzem w Los Cabos
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: była gwiazda tenisa pokazała się bez makijażu. I jak?