Nagranie z udziałem australijskiej gwiazdy tenisa pojawiło się kilkanaście godzin temu. Na 16-sekundowym wideo widać, jak Bernard Tomic próbuje chronić twarz rękami. Napastnicy stoją nad nim i głównie go kopią.
Jak donosi "Daily Mail", na nagraniu słychać, jak jeden z mężczyzn mówi do tenisisty: "wstawaj, psie". Tożsamości mężczyzn nie ustalono. Według ustaleń kanału Channel 10 do zdarzenia doszło przed salonem tatuażu w Gold Coast.
Nie ma jednak pewności czy wideo jest nowe. Jeszcze w czwartek Bernard Tomic rywalizował w Challengerze w Stambule, gdzie przegrał w trzech setach z Nickiem Hardtem.
Bernard Tomic to były 17. zawodnik na świecie. Zapowiadało się, że zrobi wielką karierę, bowiem w czasach juniorskich zdobył dwa tytuły w singlu w imprezach wielkoszlemowych. Ostatecznie wygrał cztery turnieje ATP, a jego najlepszym występem w Wielkim Szlemie był ćwierćfinał Wimbledonu.
30-latek próbuje wrócić do Top 10, ale na razie notowany jest pod koniec trzeciej setki rankingu ATP. Tomic jest w konflikcie z inną gwiazdą australijskiego tenisa, Nickiem Kyrgiosem. Z tego powodu w ostatnim czasie częściej o nim słychać niż ze względu na wyniki sportowe.
Czytaj też:
Takie słowa głównych rywalek o Świątek. "Co więcej ona mogła zrobić?"
Atak furii Sabalenki. Wszyscy wyraźnie słyszeli, co krzyczała