Zgodnie z licznymi typowaniami, finał gry pojedynczej kobiet w US Open potrwał trzy sety. Aryna Sabalenka w półfinale z Madison Keys odwróciła wynik meczu po gładkiej porażce w pierwszym secie. Tym razem urodzona w Mińsku tenisistka rozpoczęła mecz od wygrania pierwszej partii, ale w pozostałych lepsza była Coco Gauff. Młoda Amerykanka cieszyła się w ojczyźnie z pierwszego w karierze zwycięstwa w turnieju wielkoszlemowym.
- Gratuluję tobie zwycięstwa, grałaś niesamowicie. Ty i twój zespół zasłużyliście na ten tytuł. Na pewno jeszcze wiele finałów jest przed nami, ale mam nadzieję, że z lepszym dla mnie wynikiem - zwróciła się Aryna Sabalenka do Coco Gauff po finale US Open 2023.
Aryna Sabalenka nie mogła w nocy z soboty na niedzielę czasu polskiego liczyć na przychylność publiczności w Arthur Ashe Stadium. Grała z Amerykanką, więc prawie wszyscy kibice na trybunach ściskali kciuki za Coco Gauff. Wrzawa po błędach Aryny Sabelanki miała za zadanie wyprowadzić ją z równowagi.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz ruszył do ataku. Ostatnia akcja i... Tylko zobacz!
- Dlaczego nie wspieraliście mnie tak w czasie meczu? - zapytała Aryna Sabalenka kibiców, którzy usłyszała wrzawę już po zakończeniu finału. Jednocześnie przyznała, że biorąc pod uwagę cały turniej, czuła duże wsparcie publiczności.
W finalisce US Open mieszały się emocje, stąd kilkakrotnie, w ciągu kilku sekund, przechodziła od uśmiechu do wzruszenia. Aryna Sabalenka z trudem zbierała myśli i słowa, dlatego odpowiedziała jeszcze tylko na jedno pytanie - z czego jest najbardziej dumna w tym sezonie?
- Cieszę się, że radziłam sobie z emocjami i skupiałam się na samej sobie, a nie na rankingu. Wiem, że ja i mój zespół wrócimy jeszcze silniejsi do Nowego Jorku - powiedziała tenisistka, która w poniedziałek będzie oficjalnie liderką wspomnianego rankingu WTA. W klasyfikacji wyprzedziła Igę Świątek.
Czytaj także: Emocjonalny wpis Jessici Peguli. "Nie jestem pewna, jak to przeżyliśmy"
Czytaj także: Tommy Robredo w nowej roli. "Ponownie czuję te wibracje"