Mimo że japońska impreza była rozgrywana od 1976 roku, to w ostatnim czasie zmagania w Osace nie miały miejsca. Ostatecznie tenisistki pojawiły się w tym mieście po czterech latach przerwy.
Inauguracja turnieju odbyła się nie po myśli organizatorów. Warunki pogodowe sprawiły, że udało się w pełni rozegrać jedynie cztery spotkania. Już w nich porażkę poniosła jedna z rozstawionych zawodniczek.
Kłopoty od drugiego seta miała Podoroska, argentyńska tenisistka pochodzenia ukraińskiego. Po wygranej w premierowej odsłonie Yuan nie poddała się i zdołała wyrównać stan rywalizacji. W trzeciej partii szalę zwycięstwa na swoją korzyść przechyliła rozstawiona z "piątką" zawodniczka.
Za burtą znajduje się już rozstawiona tenisistka z Ukrainy, czyli Baindl. Kruger była bezlitosna i nie oddawała rywalce nawet centymetra korku.
W rywalizacjach nierozstawionych zawodniczek górą Sawinych oraz Putincewa. Pierwsza z wymienionych potrzebowała trzech setów, aby ograć Niemkę Annę-Lenę Friedsman. Natomiast Kazaszka pozwoliła swojej rywalce wygrać tylko i "aż" pięć gemów.
Z uwagi na opady deszczu pozostałe spotkania zostały wstrzymane i ostatecznie nie dokończono ich. W efekcie pojawiły się pierwsze roszady w głównej drabince.
Kinoshita Group Japan Open, Osaka (Japonia)
WTA 250, kort twardy, pula nagród 259,3 tys. dolarów
poniedziałek, 11 września
I runda gry pojedynczej:
Nadia Podoroska (Argentyna, 5) - Yue Yuan (Chiny) 6:4, 3:6, 7:5
Ashlyn Krueger (USA) - Kateryna Baindl (Ukraina, 8) 6:2, 6:3
Waleria Sawinych - Anna-Lena Friedsam (Niemcy) 6:4, 1:6, 6:3
Julia Putincewa (Kazachstan) - Diana Sznaider 6:2, 6:3
Przeczytaj także:
Wielkie zmiany w rankingu WTA. Iga Świątek zdetronizowana
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: można im pozazdrościć. Tak spędzili miesiąc miodowy