We wtorek w Seulu wydarzeniem dnia była sensacyjna porażki Jeleny Ostapenko. Rozstawiona z "dwójką" Łotyszka musiała uznać wyższość miejscowej tenisistce, Dayeon Back. Tym samym 13. rakieta świata przegrała z zawodniczką zajmującą 569. miejsce w światowym rankingu WTA.
Dzień później odpadły dwie kolejne tenisistki. Kolejną sensacją była porażka Jekateriny Aleksandrowej. Turniejowa "trójka" okazała sią słabsza od Belgijki Yaniny Wickmayer.
Odpadła także inna rozstawiona zawodniczka, a mianowicie Arantxa Rus. Grającą z "siódemką" Holenderka zmuszona była poddać mecz w trzecim secie, gdy przegrywała 0:3. Również pojedynku nie dokończyła Kaja Juvan, czyli przyjaciółka Igi Świątek. Także zrobiła to w momencie, gdy spotkanie dobiegało końca 3:6, 6:7(6).
W środę oprócz Wickmayer, Claire Liu i Yue Yuan, zwyciężyła Polina Kudermetowa. Jej mecz tak samo jak w przypadku starcia Wickmayer - Aleksandrowa, dobiegł do końca zgodnie z planem.
Claire Liu (USA) - Arantxa Rus (Holandia, 7) 1:6, 6:3, 3:0 i krecz
Polina Kudermetowa - Kathinka von Deichmann (Liechtenstein) 6:3, 6:1
Yanina Wickmayer (Belgia) - Jekaterina Aleksandrowa (3) 6:3, 7:6(6)
Yue Yuan (Chiny) - Kaja Juvan (Słowenia) 6:4, 4:1 i krecz
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kamera skupiła się na kibicach. Ależ wczuli się w role!