Było to już trzecie starcie tych tenisistów w tym roku. Wcześniejsze pojedynki, w Dausze i Indian Wells, również padły łupem Szkota. Murray wygrywając w poprzedniej rundzie z Argentyńczykiem Leonardo Mayerem odniósł swoje 60. singlowe zwycięstwo w tym sezonie. Jego rywalem w 1/2 będzie Hiszpan Fernando Verdasco. W swoim ćwierćfinałowym meczu uporał się z rodakiem, Tommym Robredo, przeciwko któremu grał już wielokrotnie. - Gra przeciwko Tommy’emu jest zawsze trudna. Potrafi się świetnie bronić i ma naprawdę mocne uderzenia z każdej pozycji. Muszę zagrać mój najlepszy tenis i być agresywnym - mówił przed meczem Verdasco. Na kortach w Walencji jego przewaga okazała się jednak zdecydowana. Tym spotkaniem wyrównał bilans ich dotychczasowych potyczek na po 4.
Do niespodzianki doszło w spotkaniu pomiędzy turniejową "piątką", Francuzem Gillesem Simonem, a Rosjaninem Michaiłem Jużnym, sklasyfikowanym na 23. miejscu w rankingu ATP. Niżej notowany Jużnyj zdecydowanie umie rozgrywać mecze przeciwko Simonowi - wygrał ich wszystkie poprzednie starcia, to było piąte. W ćwierćfinałowym pojedynku obronił aż 11 break pointów. W drodze do finału Rosjanin będzie musiał pokonać swojego rodaka, Nikołaja Dawidienko, rozstawionego w Walencji z dwójką. 28-letni rosyjski tenisista ma za sobą ciężkie starcie z Hiszpanem Guillermo Garcia-Lopezem. Mimo, iż hiszpańskiemu zawodnikowi nie udało się urwać nawet seta, nie można powiedzieć, aby było to jednostronne spotkanie. Druga odsłona została rozstrzygnięta dopiero w tie breaku, a cały mecz trwał blisko 3 godziny.
Valencia Open 500, Walencja (Hiszpania)
ATP World Tour 500, kort twardy, pula nagród 2 019 tys. euro
piątek, 6 listopada 2009
ćwierćfinał gry pojedynczej
Andy Murray (Wielka Brytania, 1) - Albert Montanes (Hiszpania) 6:4, 6:2
Nikołaj Dawidienko (Rosja, 2) - Guillermo Garcia-Lopez (Hiszpania) 6:4, 7:6(3)
Fernando Verdasco (Hiszpania, 4) - Tommy Robredo (Hiszpania, 7) 6:3, 6:2
Michaił Jużnyj (Rosja) - Gilles Simon (Francja, 5) 6:4, 6:4