We wtorek Magdalena Fręch (WTA 72) miała ciężką przeprawę, ale zwyciężyła Hiszpankę Sarę Sorribes. W środę tenisistka z Łodzi stanęła przed kolejnym trudnym zadaniem. Jej rywalką była bowiem rozstawiona z drugim numerem Emma Navarro (WTA 31).
W zeszłym roku Polka i Amerykanka zmierzyły się w I rundzie wielkoszlemowego US Open 2023. W Nowym Jorku górą była nasza reprezentantka, która zwyciężyła 7:6(10), 1:6, 6:2. Ale w Hobart lepsza okazała się tenisistka z USA.
Premierowa odsłona była w miarę wyrównana. O jej losach rozstrzygnęło jedno przełamanie. Wywalczyła je w czwartym gemie Navarro, która wykorzystała trzeciego break pointa. Potem Amerykanka kontrolowała sytuację i zamknęła seta wynikiem 6:3.
ZOBACZ WIDEO: Jest w dziewiątym miesiącu ciąży. Zobacz, skąd "wrzuciła" nagranie
Na początku drugiej partii obie panie miały problemy przy własnym podaniu. Fręch odpowiedziała na stratę serwisu i było po 1. Potem jednak 26-latka z Łodzi dała się przełamać w piątym gemie. Od tego momentu faworytka pilnowała przewagi. Nie dała się już zaskoczyć, a w dziewiątym gemie wykorzystała drugiego meczbola przy podaniu Polki.
Fręch przegrała ostatecznie po 82 minutach 3:6, 3:6 i na etapie II rundy zakończyła udział w zawodach Hobart International. Za występ na Tasmanii otrzyma 30 punktów do rankingu WTA oraz czek na sumę 4 tys. dolarów. Teraz uda się do Melbourne, gdzie weźmie udział w wielkoszlemowym Australian Open 2024.
Natomiast Navarro wystąpi w ćwierćfinale, w którym zmierzy się w czwartek z Wiktorią Tomową. Co ciekawe Bułgarka uległa w finale eliminacji Fręch, ale jako "szczęśliwa przegrana" dostała się do głównej drabinki i wygrała dwa spotkania.
Hobart International, Hobart (Australia)
WTA 250, kort twardy, pula nagród 267 tys. dolarów
środa, 10 stycznia
II runda gry pojedynczej:
Emma Navarro (USA, 2) - Magdalena Fręch (Polska, Q) 6:3, 6:3
Czytaj także:
Nowy sąsiad Huberta Hurkacza w rankingu. Duży awans innego Polaka
Iga odjeżdża. Z samego rana opublikowano najnowszy ranking WTA