Już wiele razy zdarzało się, że show w trakcie meczów Australian Open skradali tzw. "niespodziewani goście". Spotkanie z ptakiem zapewne świetnie pamięta Alexander Zverev, który w ubiegłorocznej edycji wielkoszlemowego turnieju został "naznaczony" przez latające zwierzę (nagranie zobaczysz TUTAJ>>>).
Tym razem żaden z zawodników nie ucierpiał. Odwiedziny znów nadeszły w poniedziałek. Doszło do nich podczas czwartego seta starcia Felixa Auger-Aliassime'a z Dominikiem Thiemem. Uwagę zwrócił na siebie przede wszystkim drugi z wymienionych tenisistów.
Mina Austriaka mówiła wszystko. "To nie jest dobry moment, koleś..." - czytamy na profilu Eurosportu, który w mediach społecznościowych opublikował filmik z całej sytuacji.
Co ciekawe ptak wrócił na kort Margaret Court Arena chwilę później. Odwiedził także kort numer trzy, gdzie swoje spotkanie rozgrywali Rinky Hijikata z Janem-Lennardem Struffem.
Do wyłonienia zwycięzcy meczu pomiędzy Felixem Auger-Aliassimem a Dominikiem Thiemem było potrzebne pięć setów. Ostatecznie pięciogodzinny bój padł łupem kanadyjskiego tenisisty, który w drugiej rundzie tegorocznej edycji Australian Open zmierzy się z Hugo Grenierem.
Zobacz też:
Carlos Alcaraz otrzymał cios przed Australian Open. "To trudne"
ZOBACZ WIDEO: Krychowiak w helikopterze. Tylko spójrz, gdzie spędza urlop