W środowy poranek i przedpołudnie w stolicy stanu Wiktoria mocno padał deszcz. To spowodowało, że rywalizacja toczyła się tylko na kortach, które posiadają rozsuwany dach. W Melbourne Park są to Rod Laver Arena, Margaret Court Arena i John Cain Arena.
Na bocznych kortach, które nie posiadają zadaszenia, gry były wstrzymane aż do ustąpienia opadów deszczu. Dopiero po godz. 4:00 czasu polskiego rywalizacja na tych obiektach mogła się rozpocząć. Na szczęście prognozy pogody na resztę dnia są optymistyczne.
To ważna wiadomość dla fanów polskich tenisistów, bowiem na swój pojedynek II rundy czeka Magdalena Fręch. Łodzianka zmierzy się w środę z rozstawioną z 16. numerem Caroline Garcią.
Mecz Polki z Francuzką wstępnie zaplanowano jako trzeci w kolejności na 1573 Arena. Szacowano, że panie wyjdą na ten kort około godz. 5:30, ale już wiadomo, że tak się nie stanie.
Na spotkanie Fręch z Garcią trzeba będzie trochę poczekać. Najpierw bowiem swój mecz muszą rozstrzygnąć Kolumbijczyk Daniel Elahi Galan i Argentyńczyk Sebastian Baez. Po nich miały się jeszcze zmierzyć Rosjanka Alina Korniejewa i Brazylijka Beatriz Haddad Maia, ale ich pojedynek przeniesiono na Rod Laver Arena.
To oznacza, że Fręch i Garcia wyjdą na 1573 Arena jako drugie w kolejności. W naszym kraju będzie to około godziny 7:30. Dla niektórych fanów tenisa w Polce to akurat dobra wiadomość, bo będzie można obejrzeć mecz w porannej porze. Portal WP SportoweFakty już teraz zaprasza na relację tekstową na żywo z tego pojedynku.
Czytaj także:
WTA opublikowała najnowszy ranking. Tak wygląda sytuacja przed Australian Open
Wielki powrót Polaka. Zobacz najnowszy ranking ATP
ZOBACZ WIDEO: Jest w dziewiątym miesiącu ciąży. Zobacz, skąd "wrzuciła" nagranie