Zmienne szczęście Polaków w Wielkiej Brytanii

Filip Peliwo awansował do głównej drabinki turnieju rangi ATP Challenger w Nottingham. To nie powiodło się Kacprowi Żukowi, mimo że w premierowej odsłonie okazał się lepszy od swojego rywala.

Jakub Fordon
Jakub Fordon
Filip Peliwo Materiały prasowe / Lotos PZT Polish Tour / Na zdjęciu: Filip Peliwo
Dwóch polskich tenisistów udało się do Nottingham, by zagrać w turnieju rangi ATP Challenger. Zarówno Kacper Żuk, jak i Filip Peliwo musieli przejść przez dwuetapowe kwalifikacje, by wystąpić w głównej drabince.

W niedzielę (4 lutego) obaj tenisiści wygrali pierwsze mecze, a w kolejnym dniu rozegrali ostateczne starcia o miejsce w turnieju. Powody do zadowolenia ma Peliwo, który w dwóch setach pokonał Bena Jonesa 6:3, 7:6(9). Z kolei Żuk wygrał premierową odsłonę pojedynku z Alastairem Grayem, ale dwie kolejne padły łupem rywala 6:4, 6:7(5), 4:6.

Żuk lepiej rozpoczął spotkanie z niżej notowanym Grayem za sprawą przełamania w trzecim gemie. Od tego momentu żaden z tenisistów nie wypracował sobie break pointa, dzięki czemu przy drugiej piłce setowej Polak postawił kropkę nad "i".

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: można im pozazdrościć. Bajeczny urlop dziennikarki i piłkarza

W kolejnej partii nasz tenisista przełamał na 4:3, ale momentalnie stracił przewagę. Ostatecznie o końcowym wyniku zadecydował tie break. W jego końcówce punkt przy serwisie rywala zdobył Brytyjczyk, a następnie przy własnym podaniu wyrównał stan pojedynku.

Na początku decydującego seta Żuk nie wykorzystał okazji na przełamanie i to zemściło się w siódmym gemie. Polak stracił serwis, gdy Jones wykorzystał drugiego break pointa. Następnie przy swoim podaniu wypracował sobie piłkę meczową i nie zaprzepaścił okazji do zakończenia starcia.

Jeżeli chodzi o mecz drugiego z Polaków, to na początku obaj tenisiści nie wykorzystali okazji do przełamania. Peliwo poprawił się w szóstym gemie i to sprawiło, że już do końca pewnie utrzymywał swoje serwisy, dzięki czemu triumfował 6:3.

W II partii jedyne break pointy wypracował sobie Jones i miało to miejsce w ósmym gemie. Jednak nie udało mu się wówczas wykorzystać żadnego z nich. W konsekwencji o końcowym wyniku seta zadecydował tie break.

W nim rozegrano aż 20 punktów. Polak zmarnował łącznie cztery piłki meczowe, a Brytyjczyk jedną okazję do wyrównania stanu pojedynku. Ostatecznie przy piątej okazji do zakończenia pojedynku Peliwo postawił na swoim przy serwisie Jonesa i zwyciężył 11-9.

W pierwszej rundzie turnieju rangi ATP Challenger w Nottingham rywalem Peliwo będzie Jules Marie. Francuz w światowym rankingu ATP zajmuje 215. miejsce, przez co jest zdecydowanym faworytem środowego (7 lutego) pojedynku.

ATP Challenger Nottingham:

Finał kwalifikacji gry pojedynczej:

Alastair Gray (Wielka Brytania) - Kacper Żuk (Polska, 8) 4:6, 7:6(5), 6:4

Filip Peliwo (Polska, 11) - Ben Jones (Wielka Brytania) 6:3, 7:6(9)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×