W poniedziałek Magda Linette (WTA 60) rozegrała pierwszy pojedynek w ramach zawodów Open Capfinances Rouen Metropole. Polska tenisistka pokonała nagrodzoną dziką kartą Francuzkę Elsę Jacquemot 7:5, 6:1 i awansowała do 1/8 finału.
Kolejną przeciwniczką 32-latki z Poznania została Natalija Stevanović (WTA 204). Serbka dostała się do głównej drabinki poprzez eliminacje. W I rundzie obroniła trzy meczbole i zwyciężyła oznaczoną ósmym numerem Rosjankę Annę Blinkową.
Linette dobrze weszła w mecz. Pewnie wygrała własne podanie i już w drugim zaatakowała na returnie. Stevanović szybko znalazła się w opałach i po błędzie z forhendu przegrała serwis do zera. Po chwili Polka podwyższyła wynik na 3:0.
ZOBACZ WIDEO: Emerytura Gortata z NBA wynosi 33 tys. zł? "Te dane są dostępne"
Ale z czasem Stevanović przestała popełniać błędy i stała się równorzędną przeciwniczką dla Linette. Gdy 29-latka poprawiła serwis i lepiej radziła sobie w wymianach, to naszej tenisistce nie było łatwo o punkty. Serbka zdołała dwukrotnie utrzymać swoje podanie, jednak nie była w stanie zagrozić Polce przy jej serwisie.
W partii otwarcia nasza reprezentantka ani razu nie musiała bronić się przed przełamaniem i cierpliwie wyczekiwała na kolejne szanse. Następny atak przepuściła przy wyniku 5:2. Linette mądrze rozegrała kilka punktów i uzyskała piłkę setową. Wówczas posłała znakomity return i rozstrzygnęła premierową odsłonę na swoją korzyść rezultatem 6:2.
Początek drugiej odsłony był jeszcze wyrównany. W pierwszym gemie Linette znalazła się w opałach przy własnym podaniu, bo musiała bronić break pointa. Miała wówczas sporo szczęścia, bowiem piłka po jej zagraniu zahaczyła o taśmę i spadła po stronie rywalki. Była to jedyna szansa na przełamanie dla Stevanović w całym środowym pojedynku.
Z czasem przewaga Linette na korcie numer 1 wyraźnie rosła. Polka prowadziła wymiany i posyłała sporo kończących uderzeń. W drugim gemie Stevanović jeszcze uratowała podanie i wyrównała na po 1. Potem jednak nastąpiła kapitalna seria poznanianki, która postarała się o breaki w czwartym i szóstym gemie. Przy stanie 5:1 wypracowała trzy piłki meczowe i natychmiast zwieńczyła spotkanie.
Po 68 minutach Linette zwyciężyła pewnie 6:2, 6:1 i osiągnęła pierwszy ćwierćfinał na mączce od czasu turnieju WTA 250 rozgrywanego w 2022 roku w Strasburgu. W środę Polka postarała się o cztery przełamania oraz zdobyła 53 z 83 punktów. Serbka miała tylko jednego break pointa, ale nie zdołała go wykorzystać.
Linette wygrała drugi pojedynek bez straty seta we francuskiej imprezie. W środę poprawiła bilans gier ze Stevanović na zawodowych kortach na 2-0. Pięć lat temu Polka była górą w ramach challengera WTA w meksykańskiej Guadalajarze. Wówczas również zwyciężyła zdecydowanie - 6:1, 6:3.
Ćwierćfinałowy pojedynek w ramach turnieju WTA 250 na kortach ziemnych w Rouen Linette rozegra w piątek (19 kwietnia). Jej przeciwniczką będzie najwyżej rozstawiona Anastazja Pawluczenkowa (WTA 22) albo Arantxa Rus (WTA 53). Spotkanie Rosjanki z Holenderką zaplanowano na czwartek.
Open Capfinances Rouen Metropole, Rouen (Francja)
WTA 250, kort ziemny w hali, pula nagród 267 tys. dolarów
środa, 17 kwietnia
II runda gry pojedynczej:
Magda Linette (Polska) - Natalija Stevanović (Serbia, Q) 6:2, 6:1
Czytaj także:
Iga Świątek była gwiazdą reprezentacji. Tak przedstawia się najnowszy ranking
Roszady w światowej czołówce. Niedobre wieści dla Huberta Hurkacza