Canal+ nie pokazał końcówki meczu Sabalenki. "Błąd ludzki"

PAP/EPA / RONALD WITTEK / Na zdjęciu: Aryna Sabalenka
PAP/EPA / RONALD WITTEK / Na zdjęciu: Aryna Sabalenka

Aryna Sabalenka odpadła w ćwierćfinale turnieju WTA 500 w Stuttgarcie. W trzech setach pokonała ją Marketa Voundrousova. Polscy kibice nie mogli obejrzeć ostatnich piłek tego meczu. Przeprosił za to Bartosz Ignacik z Canal+ Sport.

Na ćwierćfinale rywalizację w turnieju WTA w Stuttgarcie zakończyła Aryna Sabalenka. Białorusinka stoczyła pasjonujący bój z Marketą Vondrousovą. To rozstawiona z numerem drugim Sabalenka wygrała pierwszą partię (6:3), ale w dwóch kolejnych musiała uznać wyższość swojej przeciwniczki.

Turniejowa "szóstka" w drugiej odsłonie wygrała 6:3, a w ostatnim secie padł rezultat 7:5 na korzyść zawodniczki z Czech. Niestety, polscy kibice oglądający mecz w Canal+ Sport, nie mogli zobaczyć ostatnich piłek spotkania. Zamiast tego pokazano reklamy.

Po meczu głos w tej sprawie zabrał odpowiadający za tenis w Canal+ Bartosz Ignacik. "W imieniu Canal+ Sport chciałbym serdecznie przeprosić za brak transmisji ostatnich piłek meczu Sabalenki z Vondrousovą - błąd ludzki. Mniemam, że to się więcej nie powtórzy…" - napisał w serwisie X dziennikarz. "Przepraszamy" - dodał komentator stacji Żelisław Żyżyński.

Vondrousova w półfinale zmierzy się z Ukrainką Martą Kostiuk. Z kolei rywalką Igi Świątek w meczu decydującym o awans do finału będzie Jelena Rybakina. Spotkanie to zaplanowano na godzinę 14:00.

Czytaj także:
Niewiarygodna bitwa w Barcelonie. Stefanos Tsitsipas urwał się ze stryczka
Coco Gauff za burtą w Stuttgarcie. Ukrainka znów to zrobiła!

ZOBACZ WIDEO: Marcin Gortat przyjechał do umierającego ojca. "Myślę, że tata mnie rozpoznał"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty