Za nami duże turnieje na europejskiej mączce, które były dobrymi sprawdzianami przed wielkoszlemowym Rolandem Garrosem 2024. Iga Świątek triumfowała w Madrycie i Rzymie. Nic więc dziwnego, że jest uważana za główną faworytkę do triumfu na kortach w Paryżu.
Świątek przystąpi do zawodów w stolicy nad Sekwaną jako aktualna pierwsza rakieta świata. W poniedziałek rozpoczęła 104. tydzień jako liderka rankingu WTA i może być pewna utrzymania prowadzenia w światowej klasyfikacji nawet w przypadku niepowodzenia we Francji.
Tymczasem dziennik "Fakt" zapytał Matsa Wilandera o jego opinię na temat Świątek. To siedmiokrotny mistrz wielkoszlemowy, a obecnie ekspert Eurosportu. Zdaniem Szweda panowanie Polki może jeszcze potrwać dosyć długo.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: głośno o polskim bramkarzu. Zobacz, co wyrzucił w trybuny
- Może pozostać liderką jeszcze przynajmniej pięć lat, jeśli będą omijać ją kontuzje - stwierdził Wilander. - Zawsze będzie najlepsza na kortach ziemnych. Nie wiem, jak można być na nich lepszym niż Iga - dodał 59-latek.
Wilander, podobnie jak inni eksperci czy kibice, widzi obecnie dla Świątek dwie główne rywalki. To Aryna Sabalenka i Jelena Rybakina. Białorusinka spotkała się z Polką w finale zawodów w Madrycie i Rzymie. Natomiast Kazaszka triumfowała w Stuttgarcie. Z tego względu nie można wykluczyć, że przy sprzyjających dla Sabalenki i Rybakiny warunkach, np. związanych z pogodą w Paryżu, mogą one poważnie zagrozić blisko 23-letniej pierwszej rakiecie świata.
- Iga może z nimi przegrać, ale myślę, że na mączce jest w stanie sobie poradzić. Myślę, że wygra kolejny raz, a w sumie wygra w Paryżu 7 do 10 turniejów - ocenił Wilander.
Pierwsze mecze w ramach wielkoszlemowego Rolanda Garrosa 2024 rozpoczną się już w niedzielę 26 maja. Finał singla kobiet zaplanowano na sobotę 8 czerwca.
Czytaj także:
Co za widok z samego rana! Ogromna przewaga Igi Świątek
Hubert Hurkacz może się ucieszyć. Zmiana pozycji w rankingu ATP