O tym, że Magda Linette nie należy do specjalistek, jeżeli chodzi o rywalizację na kortach ziemnych wiemy od dawna. Jednak w tym sezonie notowała udane występy. W końcu do Paryża udała się tuż po tym, jak w Strasburgu ograła lepsze rywalki takie, jak Rumunka Sorana Cirstea czy Rosjanka Jekaterina Aleksandrowa.
W stolicy Francji już w pierwszej rundzie zmierzyła się z Ludmiłą Samsonową, czyli 17. rakietą świata. Mimo że nasza tenisistka mogła mieć nadzieję by powalczyć o zwycięstwo, to Rosjanka nie pozostawiła jej złudzeń. Polka ugrała tylko dwa gemy i przegrała z kretesem 1:6, 1:6.
Spotkanie od bardzo mocnego uderzenia rozpoczęła wyżej notowana Rosjanka. Wystarczy powiedzieć, że na jej konto wpadły cztery pierwsze gemy. Na nic zdało się to, że Polka na otwarcie prowadziła 40-0, bo jej błędy i lepsza gra Samsonowej sprawiły, że to ona zdobyła pięć kolejnych punktów.
ZOBACZ WIDEO: Porównali go do Maradony. Tylko spójrz, co robił z piłką
Długa potrwał kolejny gem serwisowy ze strony naszej tenisistki. Łącznie udało jej się obronić cztery break pointy, ale przy piątym popełniła błąd po returnie rywalki. Tym samym zemściły się trzy niewykorzystane szanse na utrzymanie podania.
Piąty gem był z kolei jedynym, który wpadł na konto poznanianki. Samsonowa okazała się być nieuchwytna przy swoich podaniach, a partię zakończyła przy piłce setowej wypracowanej podczas serwisu przeciwniczki. Wówczas posłała forhendowego winnera, gwarantującego jej trzecie przełamanie i triumf w 38 minut.
II partia rozpoczęła się od utrzymania podania zarówno z jednej strony, jak i z drugiej. Później jednak ponownie zamiast wyrównanej rywalizacji miał miejsce koncert wyżej notowanej Rosjanki.
Udało jej się bowiem wygrać pięć gemów z rzędu, w tym dwa przy podaniu Linette. I po raz kolejny doszło do tego, że mimo prowadzenia 40-0 nasza tenisistka nie była w stanie zwyciężyć przy swoim serwisie. A w efekcie Samsonowa prowadziła już 5:1.
Do żadnego zwrotu akcji nie doszło, bo w kolejnym gemie Polka nie zdobyła ani jednego punktu. W całym spotkaniu nie była nawet w stanie wypracować break pointa przy serwisie rywalki, która potrzebowała nieco ponad godziny, by odprawić rywalkę.
Linette po raz drugi w karierze musiała uznać wyższość Samsonowej. W 2022 przegrała z nią na korcie twardym 4:6, 3:6, a teraz na mączce porażka była znacznie bardziej dotkliwa. Podobnie, jak rok temu poznanianka zakończyła zmagania w Rolandzie Garrosie na pierwszej rundzie bez żadnego zwycięstwa.
Roland Garros, Paryż (Francja)
Wielki Szlem, kort ziemny, pula nagród 53,478 mln euro
poniedziałek, 27 maja
I runda gry pojedynczej:
Ludmiła Samsonowa (17) - Magda Linette (Polska) 6:1, 6:1