Magdalena Fręch - Daria Kasatkina. Gdzie oglądać mecz Polki w Rolandzie Garrosie? O której start?

Materiały prasowe / Polski Związek Tenisowy/Olga Pietrzak / Na zdjęciu: Magdalena Fręch
Materiały prasowe / Polski Związek Tenisowy/Olga Pietrzak / Na zdjęciu: Magdalena Fręch

Do spotkania Magdalena Fręch - Daria Kasatkina dojdzie w pierwszej rundzie wielkoszlemowego Rolanda Garrosa. Zobacz, gdzie śledzić ich pojedynek zaplanowany na wtorek, 28 maja, ok. godziny 14:30.

Roland Garros. Magdalena Fręch - Daria Kasatkina. Gdzie obejrzeć w TV? O której początek?

Rozpoczęły się zmagania w wielkoszlemowym Rolandzie Garrosie. Magdalena Fręch - Daria Kasatkina zmierzą się w ramach pierwszej rundy. Zdecydowaną faworytką tego spotkania będzie wyżej notowana tenisistka z Rosji.

Zawodniczki mają za sobą dwa bezpośrednie starcia. Zarówno w 2019, jak i w 2022 roku górą była 13. rakieta świata. Tyle tylko, że jeszcze nigdy nie miały okazji rywalizować ze sobą na korcie ziemnym. Ich mecz w Paryżu zaplanowano jako trzeci z kolei od godziny 11:00.

Tym samym do początku rywalizacji dojdzie we wtorek, 28 maja, ok. godziny 14:30. Mecz rozpocznie się po tym, jak dobiegną końca spotkania Belgijki Greet Minnen z Kazaszką Jeleną Rybakiną oraz Argentyńczyka Tomasa Martina Etcheverry'ego z Francuzem Arthurem Cazauxem. Transmisja telewizyjna na kanale Eurosport 2.

Roland Garros w internecie. Stream online z meczu Magdalena Fręch - Daria Kasatkina

Mecz Magdalena Fręch - Daria Kasatkina zobaczysz także w internecie. Stream dostępny będzie w aplikacji Player.pl (po wykupieniu odpowiedniego pakietu). Tekstową i darmową relację LIVE przeprowadzi portal WP SportoweFakty.

Darmowa relacja LIVE z meczu Magdalena Fręch - Daria Kasatkina. Roland Garros na WP SportoweFakty.

Początek meczu Magdalena Fręch - Daria Kasatkina: ok. godz. 14:30. Transmisja TV: Eurosport 2. Stream online: Player.pl (w odpowiednim pakiecie). Relacja LIVE: WP SportoweFakty.

Przeczytaj także:
Krótki epizod Polaka we Francji. Porażka z rozstawionymi

ZOBACZ WIDEO: Porównali go do Maradony. Tylko spójrz, co robił z piłką

Komentarze (0)