Tak Rosjanka zachowała się po meczu z Igą

Jaką wartość miały zwycięstwa Anastazji Potapowej nad Iga Świątek w juniorskich turniejach o których mówiła przed meczem czwartej rundy wielkoszlemowego Rolanda Garrosa? Zerową. Zarówno Rosjanka, jak i Polka zapewne nie spodziewały się, co obejrzymy na korcie centralnym w Paryżu.

40 minut samej rywalizacji na korcie wystarczyło, by spotkanie dobiegło końca. Nasza tenisistka kompletnie rozbiła swoją przeciwniczkę, która w całym meczu zdobyła tylko i wyłącznie 10 punktów. To nawet nie przełożyło się na wygranie gema (0:6, 0:6).

W przedostatniej wymianie tego pojedynku Potapowa wpakowała bekhend w siatkę i wręcz nie mogła uwierzyć w swoją bezsilność. Chwilę później, przy piłce meczowej wystarczyło, że Świątek dwa razy odegrała piłkę na drugą stronę kortu, by Rosjanka popełniła niemal identyczny błąd, tyle że z forhendu.

Wówczas rywalizacja polsko-rosyjska dobiegła końca. Tym samym obie tenisistki pojawiły się pod siatką, by podziękować sobie za mecz. Kamery uchwyciły minę Potapowej, która była wyraźnie przygnębiona tym, że została kompletnie rozbita. Reakcja jednak nie może dziwić, patrząc na to, co wydarzyło się w Paryżu.

Świątek nigdy wcześniej nie miała okazji rywalizować z tą przeciwniczką podczas seniorskiej kariery. Teraz rozpoczęła bilans ich bezpośrednich pojedynków od naprawdę mocnego uderzenia. Nasza tenisistka może już przygotowywać się do wtorkowego (4 czerwca) meczu z Czeszką Marketą Vondrousovą, którego stawką będzie miejsce w półfinale.

ZOBACZ WIDEO: Skrytykowała sesję zdjęciową Agnieszki Radwańskiej. "Dużo wtedy płakałam"

Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online. (link sponsorowany)