W półfinale wielkoszlemowego Rolanda Garrosa po raz pierwszy w karierze wystąpi Jasmine Paolini. Włoszka mająca polskie korzenie sprawiła niespodziankę i w środę (5 czerwca) udało jej się wyeliminować wyżej notowaną Jelenę Rybakinę.
Paolini otworzyła spotkanie triumfem w premierowej odsłonie, gdzie straciła tylko dwa gemy (6:2). W drugiej partii dwukrotnie prowadziła z przełamaniem, ale Rybakina za każdym razem odrabiała stratę i ostatecznie to ona triumfowała 6:4. W decydującym secie Kazaszka ponownie raz po raz musiała gonić, ale tym razem ta sztuka jej się nie udała (4:6).
Tegoroczny występ Włoszki w Rolandzie Garrosie jest jej najlepszym w karierze. Do tej pory nigdy nie udało jej się przebrnąć przez drugą rundę, a tymczasem tym razem dotarła aż do półfinału. Nic więc dziwnego, że po ograniu rywalki zaczęła wręcz szaleć.
ZOBACZ WIDEO: Skrytykowała sesję zdjęciową Agnieszki Radwańskiej. "Dużo wtedy płakałam"
Podobnie po jej zwycięstwie zachowała się publiczność zgromadzona na głównym korcie. Niepocieszona była z kolei Rybakina, w końcu przegrała spotkanie będąc faworytką i nie zaliczyła historycznego awansu do półfinału. Dotarcie do ćwierćfinału w jej wykonaniu było jedynie wyrównaniem wyniku z 2021 roku.
Kamery zarejestrowały oczywiście zachowanie obu tenisistek po ostatniej piłce. Nagranie możemy obejrzeć za sprawą oficjalnego profilu turnieju na portalu X. "Sen trwa dla Jasmine Paolini" - podpisano wideo.
W półfinale potencjalną przeciwniczką Włoszki jest wiceliderka światowego rankingu WTA Aryna Sabalenka. Białorusinka zmierzy się z 28-letnią Paolini, jeżeli uda jej się odprawić Rosjankę Mirrę Andriejewą.