Po pięciosetowej rywalizacji poznaliśmy pierwszego finalistę wielkoszlemowego Rolanda Garrosa. Został nim Hiszpan Carlos Alcaraz, który wyeliminował nowego lidera światowego rankingu ATP Włocha Jannika Sinnera.
"Carlitos" mógł wówczas przyglądać się półfinałowi, w którym rywalizował jego kolejny, a zarazem ostatni przeciwnik w stolicy Francji. O tytuł przyjdzie mu powalczyć z Niemcem Alexandrem Zverevem. Ten potrzebował czterech setów, by wyeliminować Norwega Caspera Ruuda.
Ich spotkanie potrwało dwie godziny i 38 minut. Faworyzowany Zverev rozpoczął zmagania od nieudanej premierowej odsłony. Później jednak miała miejsce dominacja z jego strony i ostatecznie Niemiec zwyciężył 2:6, 6:2, 6:4, 6:2.
ZOBACZ WIDEO: Skrytykowała sesję zdjęciową Agnieszki Radwańskiej. "Dużo wtedy płakałam"
W ósmym gemie czwartego seta czwarty tenisista światowego rankingu wypracował sobie piłkę meczową. Chwilę wykorzystał to, że to on serwował. Jego podanie dla Ruuda okazało się być niemożliwym do returnu.
Co prawda Norweg wystartował do piłki, ale szybko zdał sobie sprawę, że serwis przeciwnika był wręcz idealny i nie ma na co liczyć. Tym samym mimo udanego początku siódmy tenisista świata opuścił kort jako pokonany, ale po raz kolejny ma prawo do zadowolenia po występie w Paryżu.
Tym samym Alcaraz i Zverev mogą już przygotowywać się do bezpośredniego starcia w ramach finału tegorocznego wielkoszlemowego Rolanda Garrosa. Do ich rywalizacji dojdzie w niedzielę, 9 czerwca.
Zobacz nagranie od 2:22: