Sabalenka pokazała zdjęcia. Tenis musi poczekać

Instagram / Aryna Sabalenka ładuje akumulatory po Rolandzie Garrosie
Instagram / Aryna Sabalenka ładuje akumulatory po Rolandzie Garrosie

Aryna Sabalenka nie będzie pozytywnie wspominać Rolanda Garrosa 2024. Białorusinka nadspodziewanie szybko odpadła z rywalizacji. Teraz największa rywalka Igi Świątek ładuje akumulatory w pięknych okolicznościach.

W tym artykule dowiesz się o:

Udział w turnieju French Open 2024 Aryna Sabalenka zakończyła na etapie ćwierćfinału - przegrała nieoczekiwanie z Mirrą Andriejewą 7:6(5), 4:6, 4:6. Podczas tej konfrontacji było widać, że białoruska gwiazda tenisa ma problemy zdrowotne.

"To był ciężki dzień na korcie, ale opuszczam Paryż z podniesioną głową i motywacją, by wrócić silniejszą. Dziękuję Roland Garros za całą miłość i wsparcie, zatańczymy znowu w przyszłym roku! Au revoir!" - pisała Sabalenka po zakończeniu zmagań w ramach Rolanda Garrosa 2024.

By zregenerować się po turnieju, Aryna ruszyła na wakacje. Postanowiła, że zrelaksuje się w Grecji. Nie poleciała tam sama. Towarzyszy jej Georgios Frangulis, właściciel marki Oakberry. Coraz częściej plotkuje się o relacji tenisistki i biznesmena.

Tymczasem Sabalenka pokazała kolejne ujęcia z pięknej Grecji. Z migawek opublikowanych przez Białorusinkę wynika, że pobyt w tym uroczym miejscu w pełni jej sprzyja.

Oczywiście Sabalenka dba nie tylko o relaks, ale i o to, by zadowolić swoje podniebienie. Jedna z najlepszych tenisistek świata wykazała się sporym dystansem, pokazując, jak zajada się smakowicie wyglądającym daniem.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gwiazdor chciał rzucić koszulkę. I zaczęło się szaleństwo

Czytaj także:
Zaskakujące wyznanie. Tak Świątek zareagowała na mecz z Rosjanką
Maks Kaśnikowski ograł wyżej notowanego rywala

Źródło artykułu: WP SportoweFakty