Kosztowna porażka Andy'ego Murraya. Zwycięski powrót włoskiego gwiazdora

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / Salvatore de Nolfi / Na zdjęciu: Andy Murray
PAP/EPA / Salvatore de Nolfi / Na zdjęciu: Andy Murray
zdjęcie autora artykułu

Andy Murray przegrał z Marcosem Gironem w I rundzie rozgrywanego na kortach trawiastych turnieju ATP w Stuttgarcie i będzie go to kosztować wypadnięcie z czołowej "100" rankingu ATP. Udany powrót do tenisa zanotował Matteo Berrettini.

Od czasu powrotu do gry po kontuzji stawu skokowego, jakiej doznał w marcu, Andy Murray nie wygrał meczu w głównym cyklu. We wtorek zanotował już trzecią porażkę z rzędu. W I rundzie turnieju ATP w Stuttgarcie Brytyjczyk dwukrotnie dał się przełamać, sam nie wykorzystał żadnego z trzech break pointów i w pięć kwadransów uległ 3:6, 4:6 Marcosowi Gironowi.

Dla 37-letniego Murraya, byłego lidera rankingu ATP, to kosztowna porażka, która oznacza, że w poniedziałkowym notowaniu wypadnie poza czołową "100" klasyfikacji singlistów. Z kolei Giron w II rundzie Boss Open zmierzy się z kolejnym Brytyjczykiem, Jackiem Draperem, turniejową "szóstką".

Zwycięski powrót do rozgrywek zanotował natomiast Matteo Berrettini. Rozgrywający we wtorek pierwszy mecz od kwietniowej imprezy w Monte Carlo Włoch zaserwował aż 27 asów i po dwóch godzinach oraz 55 minutach rywalizacji pokonał 7:6(8), 5:7, 7:5 rozstawionego z numerem ósmym Romana Safiullina.

- Jestem zadowolony z tego, jak zagrałem i walczyłem. Nigdy nie jest łatwo wrócić po tak długiej przerwie - powiedział Berrettini, mistrz Boss Open z lat 2019 i 2022, który w 1/8 finału zmierzy się z Denisem Shapovalovem. Kanadyjczyk, posiadacz dzikiej karty, ograł kwalifikanta Matteo Martineau.

W meczu młodych 22-letni Lorenzo Musetti, turniejowa "piątka", po dwóch tie breakach pokonał 20-letniego gracza z kwalifikacji Giovanniego Mpetshiego Perricarda i w II rundzie zagra z Dominikiem Koepferem. Bez straty seta zwyciężył też oznaczony numerem siódmym, zeszłoroczny finalista ze Stuttgartu, Jan-Lennard Struff, który okazał się lepszy od Flavio Cobollego i teraz stanie naprzeciw pogromcy Alexa Michelsena - Arthura Rinderknecha.

Inauguracyjnym rywalem najwyżej rozstawionego Alexandra Zvereva został Brandon Nakashima. Amerykanin pokonał rodaka, Christophera Eubanksa. Z kolei oznaczony numerem drugim Ben Shelton na otwarcie skonfrontuje się z Jamesem Duckworthem. Australijczyk w pojedynku kwalifikantów wygrał z Pierre'em-Huguesem Herbertem.

Boss Open, Stuttgart (Niemcy) ATP 250, kort trawiasty, pula nagród 734,9 tys. euro wtorek, 11 czerwca

I runda gry pojedynczej: Lorenzo Musetti (Włochy, 5) - Giovanni Mpetshi Perricard (Francja, Q) 7:6(9), 7:6(6) Jan-Lennard Struff (Niemcy, 7) - Flavio Cobolli (Włochy) 7:6(7), 6:3 Matteo Berrettini (Włochy, PR) - Roman Safiullin (8) 7:6(8), 5:7, 7:5 Marcos Giron (USA) - Andy Murray (Wielka Brytania) 6:3, 6:4 Brandon Nakashima (USA) - Christopher Eubanks (USA) 7:6(4), 6:4 Arthur Rinderknech (Francja) - Alex Michelsen (USA) 6:4, 7:5 James Duckworth (Australia, Q) - Pierre-Hugues Herbert (Francja, Q) 6:4, 7:6(2) Denis Shapovalov (Kanada, WC) - Matteo Martineau (Francja, Q) 7:6(5), 7:5

wolne losy: Alexander Zverev (Niemcy, 1); Ben Shelton (USA, 2); Aleksander Bublik (Kazachstan, 3); Frances Tiafoe (USA, 4)

ZOBACZ WIDEO: Zachwyty nad urodą Joanny Jóźwik. "Moje osiągnięcia są sprawą drugorzędną?"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty