Tenisistki rozpoczęły walkę o awans do drugiej rundy we wtorek. Albo grały, albo czekały na możliwość grania przez sześć godzin. Ich mecz został dwa razy przerwany z powodu deszczu.
Na przekór problemom, coraz więcej wskazywało na dokończenie gry we wtorek, ale że również zawodniczkom nie spieszyło się z rozstrzygnięciem, to zostały odesłane do szatni przez sędziego. Tym razem z powodu nadciągającego zmroku.
Gra została wznowiona w środę po południu przy stanie 5:5 w trzecim secie. Wcześniej Magda Linette zwyciężyła w tie-breaku w pierwszej partii, a Robin Montgomery w przekonujący sposób odgryzła się zwycięstwem 6:3 w drugim secie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
Do rozegrania pozostały dwa gemy i ewentualny tie-break, więc niebawem musiało zapaść rozstrzygnięcie.
Od razu po powrocie na kort Amerykanka odebrała podanie przeciwniczce i wyszła na prowadzenie 6:5. W następnym, jak się okazało ostatnim gemie było pięć break pointów, ale Magdzie Linette nie udało się doprowadzić do tie-breaka. Robin Montgomery wykorzystała trzecią piłkę meczową i to ona pozostała w drabince.
I runda gry pojedynczej:
Robin Montgomery (USA, Q) - Magda Linette (Polska, 8) 6:7 (4), 6:3, 7:5
Czytaj także: Tego Australian Open nie zapomni! Najpierw tytuł z Polakiem, teraz kolejny triumf
Czytaj także: Forbes ujawnił zarobki tenisistów. Iga Świątek w czołówce zestawienia