Faworyt wykonał zadanie. Wygrał turniej bez straty seta

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / Sander Koning / Na zdjęciu: Alex de Minaur, mistrz Libema Open 2024
PAP/EPA / Sander Koning / Na zdjęciu: Alex de Minaur, mistrz Libema Open 2024
zdjęcie autora artykułu

Alex de Minaur bez straty seta wygrał rozgrywany na kortach trawiastych turniej ATP 250 w Den Bosch. W niedzielnym finale Australijczyk pokonał Sebastiana Kordę i zdobył dziewiąty w karierze tytuł w głównym cyklu.

Alex de Minaur jak burza przeszedł przez turniej ATP w Den Bosch. Najwyżej rozstawiony Australijczyk w czterech rozegranych meczach nie stracił żadnego seta i zdobył tytuł. W niedzielnym finale pokonał 6:2, 6:4 oznaczonego "siódemką" Sebastiana Kordę.

Mecz o tytuł toczył się po dyktando De Minaura. Po spokojnym początku Australijczyk przejął inicjatywę i od stanu od stanu 2:2 zdobył dziewięć z 11 rozegranych gemów. Dzięki temu wyszedł na prowadzenie 6:2, 5:2, po czym, nie bez problemów, zdobył brakującego mu do triumfu gema.

- Mój pierwszy tydzień w sezonie na trawie nie mógł być lepszy. Cieszę się, że zdobyłem tytuł i po znakomitym meczu w finale pokonałem świetnego przeciwnika - powiedział De Minaur, który w ciągu 94 minut gry zapisał na swoim koncie dwa asy, pięć przełamań i 17 zagrań kończących.

Dla 25-latka z Sydney to dziewiąty tytuł w głównym cyklu, a drugi na trawie (w 2021 roku zwyciężył w Eastbourne). Za triumf w Libema Open otrzyma 250 punktów do rankingu ATP, dzięki którym awansuje na siódme miejsce w klasyfikacji (najwyższe w karierze), i ponad 104,9 tys. euro premii finansowej.

Z kolei 23-letni Korda poniósł szóstą porażkę w swoim siódmym finale na poziomie ATP Tour. Za występ w Den Bosch zainkasuje 165 "oczek" oraz 61,2 tys. euro.

Libema Open, Den Bosch (Holandia) ATP 250, kort trawiasty, pula nagród 690,1 tys. euro niedziela, 16 czerwca

finał gry pojedynczej: Alex de Minaur (Australia, 1) - Sebastian Korda (USA, 7) 6:2, 6:4

ZOBACZ WIDEO: Zachwyty nad urodą Joanny Jóźwik. "Moje osiągnięcia są sprawą drugorzędną?"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty