Turniej rangi WTA 500 w Berlinie dla Jessiki Peguli był drugim po powrocie do rywalizacji. Wcześniej w Den Bosch była w stanie wygrać zaledwie jedno spotkanie. Tym razem w stolicy Niemiec radziła sobie zdecydowanie lepiej.
Pogoda w Berlinie sprawiła, że spotkanie Amerykanki z rodaczką, a zarazem wiceliderką światowego rankingu WTA Coco Gauff zostało zakończone w kolejnym dniu. Po tym, jak Pegula w premierowej odsłonie triumfowała 7:5, to w drugim secie walczyła w tie-breaku i zwyciężyła 7:6(2).
Jej finałową przeciwniczką była Anna Kalinska, czyli prywatnie partnerka Jannika Sinnera. Spotkanie rozstrzygnęło się w trzech setach, w których Amerykanka triumfowała 6:7(0), 6:4, 7:6(3).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Aryna Sabalenka wróciła do treningów. Czas na trawę
W premierowej odsłonie Pegula zanotowała idealny start (3:0) i po serii przełamań serwowała na triumf, jednak Rosjanka opanowała sytuację (4:5). Ostatecznie o końcowym wyniku zadecydował tie-break, w którym miał miejsce koncert Kalinskiej, która zdobyła komplet punktów.
W II secie Amerykanka ponownie szybko przełamała przeciwniczkę. Mimo że Rosjanka była w stanie wrócić (3:3), to chwilę później straciła serwis i do samego końca nie zagroziła już swojej przeciwniczce.
W kolejnej odsłonie rywalizacji to Kalinska przełamała jako pierwsza (3:1). Mimo że w kolejnym gemie udało jej się zachować przewagę, to straciła ją w siódmym. W dziewiątym Pegula zdołała wybronić cztery piłki meczowe i punktowała aż miło.
Amerykanka obroniła jeszcze jednego meczbola i doprowadziła do równowagi. I mimo że lepszy start zaliczyła Rosjanka, to w kolejnych biegach Pegula najpierw opanowała sytuację, a później rozpędziła się tak, że zdobyła łącznie pięć punktów z rzędu.
półfinał gry pojedynczej:
Jessica Pegula (USA, 4) - Coco Gauff (USA, 1) 7:5, 7:6(2)
finał gry pojedynczej:
Jessica Pegula (USA, 4) - Anna Kalinska 6:7(0), 6:4, 7:6(3)