Przez kilkanaście lat zawodowego grania Maria Szarapowa zdobyła wielką rzeszę fanów. Rosjanka skompletowała Karierowego Wielkiego Szlema, wygrywając wszystkie najważniejsze imprezy tenisowe. Jej wspaniała przygoda z białym sportem rozpoczęła się właśnie w Wimbledonie. 20 lat temu pokonała w finale Serenę Williams i w wieku zaledwie 17 lat została sensacyjną mistrzynią londyńskiego turnieju.
Ostatnie lata tenisowej kariery nie były udane dla Szarapowej. Tenisistka została ukarana za stosowanie niedozwolonego środka - meldonium. Choć powróciła jeszcze do rywalizacji, to nie odniosła już tak spektakularnych sukcesów. W 2020 roku zdecydowała się ostatecznie odwiesić rakietę na kołku.
Po zakończeniu tenisowej kariery Szarapowa nie mogła narzekać na brak zajęć. Realizowała się bowiem w różnych projektach. Ciągle się cieszy sporą sympatią wśród fanów. W sobotę Rosjanka powróciła do miejsca wspomnień, odwiedzając wraz z ukochanymi osobami All England Club.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Aryna Sabalenka wróciła do treningów. Czas na trawę
Szarapowa zwiedziła londyńskie korty razem ze swoim narzeczonym Alexandrem Gilkesem i blisko dwuletnim synem Theodorem. Pokazała im nie m.in. kort centralny oraz swoje nazwisko na liście honorowej triumfatorek Wimbledonu.
37-latka spotkała się również z uczestnikami tegorocznego turnieju. Porozmawiała ze swoją utalentowaną rodaczką Mirrą Andriejewą, która w czerwcu sensacyjnie dotarła do półfinału Rolanda Garrosa. Oglądała również trening Hiszpana Carlosa Alcaraza.
Szarapowa nie była jedynym wyjątkowym gościem, który w ten weekend pojawił się w Londynie. Na wimbledońskich kortach można było także zobaczyć Ashleigh Barty. Australijka, mistrzyni z 2021 roku, przyleciała wraz ze swoim mężem Garrym Kissickiem i rocznym synem Haydenem.
Czytaj także:
Hubert Hurkacz poznał drabinkę Wimbledonu. Powrót do wielkoszlemowej tradycji
Piekielnie trudne zadanie Igi Świątek. Znamy drabinkę Wimbledonu