Wielkimi krokami wielkoszlemowy Wimbledon zbliża się do końca. W środę (10 lipca) poznamy bowiem komplet półfinalistów turnieju singla kobiet i mężczyzn. Jednak fatalne warunki pogodowe torpedują zmagania w deblu czy mikście.
Zaplanowane na piątek spotkanie Jana Zielińskiego w grze mieszanej ostatecznie odbyło się dopiero trzy dni później. Polak wraz z Su-Wei Hsieh zwyciężyli i ponownie musieli czekać na swoje spotkanie.
Ostatecznie polsko-tajwański duet ma przystąpić do rywalizacji w środę, 10 lipca. Ich przeciwnikiem będzie brytyjska para - Joe Salisbury oraz Heather Watson. Ich pojedynek ma rozpocząć się około godziny 15:00 naszego czasu, jeżeli pozwoli na to pogoda
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Rajskie wakacje reprezentanta Polski
Zieliński nie jest oczywiście jedynym naszym tenisistą, który będzie rywalizował we wspomnianym dniu. Aż dwa spotkania rozegrać mają bowiem nasi juniorzy, czyli Tomasz Berkieta oraz Monika Stankieweicz.Tyle tylko, że pogoda nie zachwyca i nie da się uznać tego za pewnik.
W każdym razie pierwszy do akcji wkroczy Berkieta, bowiem mecz finalisty juniorskiego Australian Open zaplanowano już na godzinę 11:30. Natomiast jego pojedynek w grze podwójnej wystartuje mniej więcej ok. 17:30.
Jeżeli chodzi o Stankiewicz, to przed nią również dwa mecze tego samego dnia. O 15 nasza juniorka ma powalczyć o kolejny awans w singlu, natomiast cztery godziny później czekają ją rywalizacja deblowa, jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem.