Coraz mniej Biało-Czerwonych rywalizuje jeszcze w kończącym się wielkoszlemowym Wimbledonie. W czwartek (11 lipca) z juniorskimi zmaganiami pożegnał się Tomasz Berkieta, jednak lepiej spisała się Monika Stankiewicz.
Polka w rywalizacji o miejsce w ćwierćfinale pokonała Brytyjkę Hephzibah Oluwadare 6:2, 6:3. Tym samym nasza 18-letnia tenisistka wciąż ma szansę na końcowy triumf na londyńskich kortach.
W premierowej odsłonie tej potyczki Stankiewicz straciła jedynie dwa gemy. Przełamanie zaliczyła już na starcie, a później, w piątym gemie, ta sztuka udała jej się ponownie. Ostatecznie wyszła na 5:1 i dopięła swego, wykorzystując piłkę meczową i kończąc seta wynikiem 6:2.
ZOBACZ WIDEO: Byliśmy na kebabie u Podolskiego. Tyle zapłaciliśmy
II partia rozpoczęła się identycznie, bo od przełamania Polki i prowadzenia 2:0. Tyle tylko, że w czwartym gemie Oluwadare zdołała odrobić stratę (2:2). Jednak chwilę później po raz kolejny straciła serwis i ponownie musiała gonić.
Brytyjka jednak nie była w stanie odrobić straty, a co więcej w dziewiątym gemie musiała bronić piłek meczowych. Dwukrotnie ta sztuka jej się udała, jednak za trzecim razem skapitulowała.
Tym samym nasza tenisistka potrzebowała jedynie 59 minut, by zameldować się w kolejnej fazie zmagań. O miejsce w półfinale powalczy z rozstawioną z "trójką" Australijką Emerson Jones.
The Championships, Wimbledon (Wielka Brytania)
Wielki Szlem, kort trawiasty, pula nagród 50 mln funtów
czwartek, 11 lipca
III runda gry pojedynczej:
Monika Stankiewicz (Polska) - Hephzibah Oluwadare (Wielka Brytania) 6:2, 6:3