W tym tygodniu Szymon Walków zameldował się w San Marino, by przystąpić do rywalizacji w turnieju rangi ATP Challenger. Po raz drugi w karierze jego partnerem deblowym został Białorusin Iwan Liutareiwicz.
Polsko-białoruski duet liczył na pierwsze wspólne zwycięstwo, ale ostatecznie musi na nie poczekać. W pierwszej rundzie zmagań w grze podwójnej Walków i Liutarewicz trafili na Rumuna Alexadru Jecana i Włocha Giorgio Riccę i rywale zwyciężyli w dwóch setach 7:6(5), 7:5.
Mimo że w premierowej odsłonie obie pary wypracowały po trzy break pointy, to do żadnego przełamania nie doszło. Ostatecznie o wyniku zadecydował tie-break, w którym więcej zimnej krwi zachowali Rumun i Włoch.
W II partii ponownie po obu stronach pojawiły się break pointy, jednak niewiele one wnosiły. Przy stanie 5:5 Jecan i Ricca zanotowali kluczowe przełamanie, w dodatku pierwsze w tym spotkaniu. W kolejnym gemie udało im się pójść za ciosem, a tym samym zakończyć pojedynek.
I runda gry podwójnej:
Alexandru Jecan (Rumunia) / Giorgio Ricca (Włochy) - Szymon Walków (Polska) / Iwan Liutarewicz 7:6(5), 7:5
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Niespodziewana rywalka Igi Świątek. "Może być groźna"