Lider gości Radek Štěpánek po skończonym treningu miał sine ręce. To od chłodu w hali, na który narzekają zawodnicy obu stron. 16 tys. widzów, w tym dwa tysiące naszych południowych sąsiadów, powinno jednak w weekend rozgrzać atmosferę.
W 1992 roku podczas igrzysk olimpijskich w katalońskiej stolicy w tej samej hali odbywały się zawody gimnastyczne. Zbudowano ją dwa lata wcześniej w perspektywie organizacji imprez nie tylko sportowych. W 2003 roku Palau Sant Jordi była jedną z aren mistrzostw świata w pływaniu, ale śpiewali tam też Tina Turner, Frank Sinatra i Paul McCartney.
W historii tenisa zapisał się ten obiekt w roku 2000. Hiszpania, co świetnie pamięta grający wtedy Albert Costa (dziś kapitan "Armady") sięgnęła po pierwszy triumf w Pucharze Davisa, pokonując Argentynę.
Hiszpańską flagą dzierżył 14-letni wtedy Rafael Nadal. Podczas wtorkowej konferencji prasowej wspomniał, że to był dla niego honor, by znaleźć się w towarzystwie takiego gracza jak Juan Carlos Ferrero. Nr 2 rankingu, o ile to nie zwykła omyłka w tym niewspomnieniu Costy, chciał chyba zrobić ukłon w stronę starszego kolegi, który został pominięty przy powołaniach przez dzisiejszego kapitana.