Jessica Pegula jest ostatnią nadzieją kibiców w Stanach Zjednoczonych na zwycięstwo w kobiecym turnieju w Cincinnati. Za rozstawioną z numerem szóstym 30-latką są wygrane mecze z Karoliną Muchovą, Taylor Townsend oraz Leylah Fernandez. Pokonanie Kanadyjki zajęło doświadczonej tenisistce trzy godziny i siedem minut. Pojedynek z młodszą o dziewięć lat tenisistką kosztował Jessicę Pegulę dużo energii oraz nerwów.
Pierwszy set był najkrótszym z trzech, co nie oznacza, że był krótki. Jessica Pegula zwyciężyła 7:5 po 53 minutach grania. Po czterech gemach, w których zwyciężała zawodniczka serwująca, rozpoczęła się seria aż siedmiu gemów, w których lepsza była odbierająca. Ostatecznie Amerykanka obroniła własne podanie i za jednym zamachem zakończyła partię.
Pozostałe partie kończyły się tie-breakiem. Scenariusz drugiej także był oryginalny, ponieważ Jessica Pegula prowadziła 4:0 i wydawała się być na prostej drodze do zakończenia meczu. Tylko wydawała się być, ponieważ Leylah Fernandez odwróciła wynik na 5:4, a rozpędzona w tie-breaku oddała Amerykance tylko jedną piłkę. Młodsza z ćwierćfinalistek wróciła z dalekiej podróży, a do rozstrzygnięcia meczu potrzebna była jeszcze trzecia partia.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
W trzecim secie zaciętego pojedynku Jessica Pegula prowadziła 3:0, następnie remisowała 3:3, a później podobną serią wygranych gemów nie popisała się ani jedna z tenisistek. Amerykanka miała trzy piłki meczowe już w gemie na 6:6, ale ostatecznie zapewniła sobie zwycięstwo z Leylah Fernandez w tie-breaku zakończonym wynikiem 7-3. Tym samym dołączyła w stawce półfinalistek do Igi Świątek i Aryny Sabalenki.
Przeciwniczką Jessici Peguli w półfinale będzie Paula Badosa. Hiszpanka w ostatnim ćwierćfinale wygrała w dwóch setach z Anastazją Pawluczenkową.
Ćwierćfinał gry pojedynczej:
Jessica Pegula (USA, 6) - Leylah Fernandez (Kanada) 7:5, 6:7 (1), 7:6 (3)
Paula Badosa (Hiszpania) - Anastazja Pawluczenkowa 6:3, 6:2
Czytaj także: Tego Australian Open nie zapomni! Najpierw tytuł z Polakiem, teraz kolejny triumf
Czytaj także: Forbes ujawnił zarobki tenisistów. Iga Świątek w czołówce zestawienia