Wydarzeniem dnia w ramach zawodów Astra Coffee & More Open w stolicy Wielkopolski był pojedynek rozstawionego z trzecim numerem Daniela Michalskiego z nagrodzonym dziką kartą Tomaszem Berkietą. Zakończył się on zdecydowanym zwycięstwem starszego z warszawian 6:3, 6:1.
- Początek meczu z Tomkiem był bardzo, bardzo równy. Jako pierwszy mnie przełamał i długo ta jego gra była na bardzo wysokim poziomie. Stwierdziłem, że jeśli tak to będzie wyglądać do końca meczu, to tak naprawdę nic nie mogę zrobić. Tak naprawdę nie miałem sobie nic do zarzucenia, bo jestem bardzo dobrze przygotowany. Dobrze wyglądam fizycznie i dobrze tenisowo. Ale ostatecznie systematyczność i cały stabilny poziom przez cały mecz zaważył. Było bardzo dużo bliskich momentów, ale wynik był jednostronny, choć oczywiście gra nie była jednostronna - powiedział Michalski (cytat za PZT).
W piątkowym ćwierćfinale na drodze Michalskiego stanie kolejny młody tenisista, Olaf Pieczkowski. Rozstawiony z siódmym numerem olsztynianin wygrał z Jaszą Szajrychem 6:1, 6:4. Tym samym wiadomo już, że albo Pieczkowski, albo Michalski wystąpi w sobotnim półfinale.
ZOBACZ WIDEO: Muzyka z Harry'ego Pottera i miotła. Kabaret, jak przywitali gwiazdora
Trzecim Polakiem w ćwierćfinale został Filip Pieczonka. Nagrodzony dziką kartą 20-latek wygrał z Włochem Federico Bondiolim 6:2, 7:5. Jego przeciwnikiem będzie w piątek mistrz z Bielska-Białej, Alec Beckley. Tenisista z RPA pokonał Holendra Deneya Wassermanna 6:3, 6:3.
- W pierwszym secie grałem naprawdę bardzo dobrze, tak jak w poprzednim meczu. W drugim secie zaczął mnie zawodzić serwis, szczególnie "jedynka". On zmienił też taktykę, zaczął grać pod górę, bardziej zachowawczo, bo wcześniej grał na tempie i to mi bardzo pasowało. Jednak on zwolnił, piłki troszkę już zmięły, bo jednak po wczorajszym deszczu kort jest wciąż mokry. Troszkę się borykałem, bo było blisko, ale nie było łatwo zamknąć. Miałem już w tym roku mecz, że nie wykorzystałem serwowania na mecz. No w ostatnim gemie było dzisiaj lepiej trochę, ale jednak "debla" wyserwowałem na piłce meczowej, więc było nerwowo - powiedział po meczu Pieczonka.
Ostatni z Polaków, Karol Drzewiecki, spotkał się z najwyżej rozstawionym Michaelem Vrbenskym. Czech wygrał to spotkanie 6:4, 6:2 i w ćwierćfinale zmierzy się z Uzbekiem Siergiejem Fominem. Inną parę ćwierćfinałową stworzyli Niemiec Diego Dedura-Palomero i oznaczony "dwójką" Holender Guy den Ouden.
Na piątek organizatorzy zawodów Astra Coffee & More Open zaplanowali do rozegrania wszystkie ćwierćfinały singla oraz oba półfinały debla. Początek zmagań w stolicy Wielkopolski o godz. 12:00.
Astra Coffee & More Open, Poznań (Polska)
ITF World Tennis Tour, kort ziemny, pula nagród 25 tys. dolarów
czwartek, 22 sierpnia
II runda gry pojedynczej:
Michael Vrbensky (Czechy, 1) - Karol Drzewiecki (Polska, Q) 6:4, 6:2
Siergiej Fomin (Uzbekistan) - Louis Wessels (Niemcy) 6:0, 1:6, 6:4
Filip Pieczonka (Polska, WC) - Federico Bondioli (Włochy) 6:2, 7:5
Alec Beckley (RPA) - Deney Wassermann (Holandia) 6:3, 6:3
Olaf Pieczkowski (Polska, 7) - Jasza Szajrych (Polska) 6:1, 6:4
Daniel Michalski (Polska, 3) - Tomasz Berkieta (Polska, WC) 6:3, 6:1
Diego Dedura-Palomero (Niemcy, Q) - Sami Ben Abdennibi (Maroko, Q) 6:3, 6:1
Guy Den Ouden (Holandia, 2) - Daniił Ostapenkow 6:2, 7:5
ćwierćfinał gry podwójnej:
Jiri Barnat (Czechy, 1) / Michael Vrbensky (Czechy, 1) - Mateusz Kułakowski (Polska) / Przemysław Michocki (Polska) 2:6, 7:6(6), 11-9
Erik Grevelius (Szwecja, 3) / Louis Wessels (Niemcy, 3) - Enrique Bogo (Brazylia) / Aryan Lakshmanan (Indie) 6:2, 6:1
Szymon Kielan (Polska, 4) / Filip Pieczonka (Polska, 4) - Tomasz Berkieta (Polska, WC) / Mateusz Lange (Polska, WC) 7:5, 6:2
Federico Bondioli (Włochy, 2) / Wołodymyr Użyłowski (Ukraina, 2) - Jakub Jędrzejczak (Polska) / Paweł Juszczak (Polska) 7:6(3), 6:7(9), 13-11
Czytaj także:
Zmiany za plecami Igi Świątek. Zobacz ranking po triumfie Sabalenki
Rośnie przewaga lidera rankingu. Sprawdź miejsce Huberta Hurkacza