"Niestety jeden z najważniejszych opuścił nas zdecydowanie za wcześnie. Trener, zawodnik, przyjaciel i ojciec. Inspiracja i pomocna dłoń dla wielu, zarówno na boisku, jak i poza nim. Wspomnienia będą zawsze żyć" - napisał jego syn Lukas na Facebooku.
Wcześniej informację o śmierci Petera Lundgrena przekazali dziennikarze telewizji "SVT". Warto przypomnieć, że w minionym roku Szwedowi amputowano lewą nogę ze względu na infekcję po złamaniu kostki.
Lundgren to postać, której nie trzeba przedstawiać sympatykom tenisa. Jako zawodnik nie odnosił wielkich sukcesów, chociaż był notowany najwyżej na 25. miejscu w światowym rankingu. Wygrał po trzy turnieje w grze pojedynczej i podwójnej. Po przedwczesnym zakończeniu kariery, postanowił zostać trenerem.
Szerszej publiczności dał się poznać jako trener Rogera Federera w latach 2000-2003. Z nim u boku legendarny tenisista ze Szwajcarii wygrał między innymi swój pierwszy Wimbledon.
Co więcej, Lundgren trenował również Marcosa Baghdatisa, Marcelo Riosa, Marata Safina, Stana Wawrinkę, Grigora Dimitrowa i Danielę Hantuchovą.
Czytaj więcej:
Podopieczna byłego trenera Świątek kończy karierę