Obie tenisistki urodziły się w 2001 roku, ale tylko Iga Świątek ma 23. urodziny za sobą. Kamilla Rachimowa będzie "świętować" w środę i choć to mało realne, to chce cieszyć się urodzinami jeszcze jako uczestniczka gry pojedynczej kobiet w US Open. W tym celu musi sprawić niespodziankę i wyeliminować rozstawioną z numerem pierwszym Świątek.
Kamilla Rachimowa z trudem dobija się do czołówki kobiecego tenisa. Za nią tylko zwycięstwa w turniejach ITF. W cyklu WTA jeszcze nie zdobyła tytułu. Nieco ponad rok temu awansowała do finału w Stanford i zdołała w nim urwać zaledwie dwa gemy Yafan Wang. Rosjanka osiągnęła jak dotąd nieco więcej w deblu niż w singlu.
Aktualnie 79. zawodniczka rankingu WTA była dwa razy w trzeciej rundzie turnieju wielkoszlemowego. Po raz pierwszy w 2021 roku w US Open i po raz drugi w poprzednim sezonie w Roland Garros. Po drodze pokonała wtedy Magdalenę Fręch, z którą zdążyła zagrać w karierze cztery mecze. Z Igą Świątek jeszcze ani jednego, co zmieni się we wtorek.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
Nie lubi pytań o politykę
Kamilla Rachimowa nie może oficjalnie reprezentować Rosji na kortach od czasu inwazji zbrojnej na Ukrainę. Wtedy to zawodnicy z Rosji zostali wykluczeni z części turniejów, a później przywróceni do cyklu bez symboli narodowych. Sportsmenka podchodzi do tego z pewnym dystansem, mówiąc że tenis jest sportem indywidualnym i na korcie "reprezentuje siebie, a nie kraj".
- Nie mieszajmy polityki ze sportem. Rozumiem podejście tenisistek z Ukrainy, które nie podają ręki Rosjankom i Białorusinkom po meczach. To ich wybór. My nie możemy nic z tym zrobić. Jeżeli Ukrainki dzięki temu czują ulgę, to niech tak dalej postępują - cytował Kamillę Rachimową portal sport.pl w 2023 roku.
Tym samym tenisistka świadomie odcina się od manifestacji politycznych. Urodzona w Jekaterynburgu nie znajduje się na świeczniku, ponieważ nie ma jej aktualnie nawet wśród najwyżej notowanych Rosjanek w światowym rankingu. W wieku 22 lat ma za sobą kilka meczów z zawodniczkami ze ścisłego topu, a kolejne takie doświadczenie zdobędzie we wtorek.
Początek meczu o godzinie 18.
Czytaj także: Tego Australian Open nie zapomni! Najpierw tytuł z Polakiem, teraz kolejny triumf
Czytaj także: Forbes ujawnił zarobki tenisistów. Iga Świątek w czołówce zestawienia