Świątek nie spotka się z niewygodną rywalką. Odpadła już w pierwszej rundzie

Getty Images / Julian Finney / Na zdjęciu: Jelena Ostapenko
Getty Images / Julian Finney / Na zdjęciu: Jelena Ostapenko

Tylko przez godzinę i cztery minuty Jelena Ostapenko pograła w US Open. Rozstawiona z numerem 10. tenisistka stanowiła tło w meczu pierwszej rundy z Naomi Osaką.

Jelena Ostapenko przystąpiła do US Open rozstawiona z numerem 10. Losowanie sprawiło, że już w pierwszej rundzie musiała być przygotowana na twardą walkę o pozostanie w drabince. Los nie rozpieścił Łotyszki, która trafiła na Naomi Osakę. Aktualnie 88. zawodniczka rankingu WTA wystartowała w Nowym Jorku z "dziką kartą". W 2018 i 2020 roku wygrała US Open i były to dwa z czterech jej zwycięstw w turniejach wielkoszlemowych.

Lubiana w Stanach Zjednoczonych reprezentantka Japonii od razu przystąpiła do ataku na rozstawioną zawodniczkę. Jeszcze do stanu 3:3 w pierwszym secie nie wydarzyło się nic przełomowego, ale w późniejszych trzech gemach zwyciężała Naomi Osaka, dzięki czemu zakończyła seta wynikiem 6:3. I absolutnie nie zamierzała zwalniać, ponieważ czuła się na korcie w Nowym Jorku jak w domu.

W drugim secie Naomi Osaka od razu oddaliła się na 2:0, odbierając podanie przeciwniczce w pierwszym gemie. Nie oddała prowadzenia ani na moment i po zaledwie godzinie oraz czterech minutach grania cieszyła się z wyeliminowania Jeleny Ostapenko. Druga runda zakończyła się wynikiem 6:2.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!

W innych meczach pierwszej rundy zwyciężały we wtorek między innymi Karolina Woźniacka, Elisabetta Cocciaretto i Mirra Andriejewa. Karolina Woźniacka nie miała litości dla kwalifikantki z Japonii. W meczu z Nao Hibino oddała przeciwniczce tylko jednego gema. Kolejna Japonka - Ena Shibahara okazała się lepsza w trzysetowym meczu niż Daria Saville i to ona w drugiej rundzie spotka się na korcie z Igą Świątek.

US Open:

I runda gry pojedynczej:

Jelena Ostapenko (Łotwa, 10) - Naomi Osaka (Japonia, WC) 6:3, 6:2
Karolina Woźniacka (Dania) - Nao Hibino (Japonia, Q) 6:0, 6:1
Elisabetta Cocciaretto (Włochy) - Kateryna Baindl (Ukraina) 6:3, 6:0
Ashlyn Krueger (USA) - Shuai Zhang (Chiny) 0:6, 6:1, 7:5
Ena Shibahara (Japonia, Q) - Daria Saville (USA) 6:3, 4:6, 7:6 (6)
Mirra Andriejewa (21) - Camila Osorio (Kolumbia) 6:2, 7:6 (4)

Czytaj także: Tego Australian Open nie zapomni! Najpierw tytuł z Polakiem, teraz kolejny triumf
Czytaj także: Forbes ujawnił zarobki tenisistów. Iga Świątek w czołówce zestawienia

Komentarze (4)
avatar
prym
27.08.2024
Zgłoś do moderacji
4
2
Odpowiedz
Wydaje mi się , że ta co z nią wygrała będzie jeszcze bardziej niewygodna i podejrzewam porażkę Igi z Osaką. 
avatar
Kamil38071987
27.08.2024
Zgłoś do moderacji
5
3
Odpowiedz
W zeszłym roku wyrzuciła i zmiażdżyła naszą Igę... 
avatar
steffen
27.08.2024
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
A cóż to, już nie koszmar, tylko zwykła niewygodna rywalka? Skąd taka zmiana, redaktorku? 
avatar
Jarek Krężel
27.08.2024
Zgłoś do moderacji
5
1
Odpowiedz
Pismaki z WP jak zwykle POmylili wynik w/g nich Osaka przegrała (patrz wynili pozostałe !) takiego dziaderstwa dziennikarskiego trzeba szukać tylko u tu SS komatołków !