Australijski tenisista Nick Kyrgios, znany ze swoich kontrowersyjnych wypowiedzi, znów znalazł się w centrum uwagi po tym, jak usunął komentarz dotyczący Anny Kalinskiej. Obecna dziewczyna Jannika Sinnera kiedyś była związana z Australijczykiem.
Wpis, który szybko wywołał burzę w mediach społecznościowych, został usunięty przez tenisistę po kilku godzinach od publikacji, jednak zdążył już wywołać szeroką krytykę. Zdarzenie to było szeroko komentowane, także w kontekście innych kontrowersyjnych wypowiedzi Kyrgiosa, w tym skandalu z 2015 roku z udziałem Stana Wawrinki i Donny Vekić.
Kyrgios, który ostatnio skrytykował Sinnera w kontekście kontrowersji związanych z dopingiem, skomentował zdjęcie z Kalinską słowami "Second serve" (Drugie podanie), co było odniesieniem do dystansu, jaki dzieli ich obecne relacje. Wypowiedź ta zbiegła się z jego występem jako komentatora finału kobiet między Aryną Sabalenką a Jessiką Pegulą na ESPN, co spotkało się z krytyką ze strony publiczności, która kwestionowała decyzję stacji o pozostawieniu go w tej roli pomimo otaczającej kontrowersji.
Kyrgios znany jest z nieparlamentarnych komentarzy na temat relacji osobistych między tenisistami. W 2015 roku podczas meczu z Wawrinką wypowiedział się niestosownie o związku Szwajcara z Vekić, co skutkowało grzywną w wysokości 45 945 dolarów oraz 28-dniową dyskwalifikacją.
Zdarzenie to oraz ostatnie komentarze Kyrgiosa stały się punktem odniesienia dla dyskusji o jego zachowaniu, które mimo upływu lat nadal budzi kontrowersje. Znany dziennikarz Jon Wertheim komentując najnowszy incydent zauważył, iż Kyrgios, mimo że jest już bliżej 30. roku życia, wciąż zachowuje się podobnie, za co był już krytykowany w przeszłości.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Piękna pogoda i basen. Tak wypoczywał polski siatkarz
Ech, ta wasza polszczyzna i gugle tłumacz.