Tenis jest bardzo wymagającym sportem pod względem intensywności startów. Sezon w rozgrywkach ATP Tour trwa od końcówki grudnia do końca listopada. W ciągu 11 miesięcy w roku tenisiści podróżują po całym świecie, zmieniając kontynenty i strefy czasowe.
W ostatnim czasie pojawiło się wiele komentarzy, że tenisowy kalendarz jest zbyt przeładowany. Te opinie podziela Carlos Alcaraz. - Każdy ma własne odczucia. Są tenisiści, którzy chcą grać często i uważają, że kalendarz jest dobry. Wielu jednak mówi, iż harmonogram jest zbyt napięty i jest za dużo turniejów - mówił podczas Pucharu Lavera.
- Ja jestem typem gracza, który chce mieć jak najdłuższą karierę, więc uważam, że jest zbyt wiele turniejów. W ciągu najbliższych kilku lat będziemy mieć jeszcze więcej turniejów obowiązkowych, dlatego sądzę, że prawdopodobnie w jakiś sposób nas zabiją - powiedział o działaniach tenisowych władz.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co za strzał! Gol "stadiony świata" w Argentynie
Hiszpan ocenił, że zbyt zbyt rozbudowany kalendarz niesie za sobą negatywne konsekwencje dla tenisistów. - Już w tej chwili wielu tenisistów jest kontuzjowanych z powodu kalendarza czy piłek. Prawdopodobnie dojdzie do sytuacji, że wielu dobrych graczy będzie często rezygnować z występów w turniejach, aby zadbać o swoje ciało, rodzinę i życie poza tenisem - podkreślił.
- Dla mnie to też trudne. Czasami w ogóle nie czułem się zmotywowany. Miewałem uczucie, że nie chcę jechać na turniej, ponieważ wolę zostać w domu z rodziną czy przyjaciółmi - wyjawił.
- Czasami naprawdę chciałbym mieć kilka dni dla siebie. Ale nie mogę, bo muszę trenować albo podróżować po świecie, co wiąże się z jet lagiem. Kalendarz jest napięty i z tego powodu nie mam tak wiele wolnego, jak chciałbym. Więc czasami nie mam ochoty, by jechać na turniej. Nie będę kłamał - dodał.
Alcaraz krytykuje kalendarz ATP Tour, jednocześnie chętnie bierze udział w turniejach komercyjnych. Oprócz niedawnego Pucharu Lavera, gdzie był bohaterem drużyny Europy, chociażby w marcu rozegrał pokazowy mecz z Rafaelem Nadalem w Las Vegas, a w październiku będzie jedną z gwiazd nieoficjalnej imprezy w Arabii Saudyjskiej.