Co dalej z Djokoviciem? "Nie sądzę"

PAP/EPA / Andrej Cukić / Na zdjęciu: Novak Djoković
PAP/EPA / Andrej Cukić / Na zdjęciu: Novak Djoković

Novak Djoković nie wziął udziału w turnieju rangi ATP 1000 w Paryżu i wywołało to spekulacje na temat jego dalszych planów. Powody tej decyzji, a także jego przyszłe cele ujawnił Ivan Ljubicić, były trener Rogera Federera.

Zaczęło się od doniesień medialnych, a skończyło na oficjalnym potwierdzeniu. Novak Djoković 
wycofał się z ostatniego w tym roku turnieju rangi ATP 1000, który zaplanowano w Paryżu.

Jego nieobecność wywołała spekulacje dotyczące dalszych planów Serba. Pojawiły się bowiem pytania, czy decyzja ta oznacza, że w 2024 roku nie wróci do rywalizacji, czy też planuje jeszcze wystąpić w ATP Finals.

W rankingu ATP Race 24-krotny triumfator wielkoszlemowych turniejów zajmuje 6. miejsce, przez co ma sporą szansę, by wystąpić w imprezie kończącej sezon. Może jednak dojść do sytuacji, w której ostatecznie uplasuje się na 9. lokacie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Sabalenka wyprzedziła Świątek. Otrzymała po tym prezent

Tenisista podkreślał już, że skupia się na zmaganiach wielkoszlemowych, a także reprezentowaniu Serbii. Teraz Ivan Ljubicić, były trener Rogera Federera, a prywatnie przyjaciel Djokovicia, postanowił zabrać głos.

- Nie wiem, jak długo Novak jeszcze będzie grał i myślę, że on sam tego nie wie. Moim zdaniem nie interesują go już mniejsze turnieje ani miejsce w światowym rankingu ATP. Skupia całą swoją fizyczną i mentalną energię na prezentowaniu najlepszej formy w nadchodzących wielkoszlemowych zmaganiach - skomentował Ljubicić w niedawnym wywiadzie.

Słowa Ljubicicia mówią też sporo na temat końcówki sezonu w wykonaniu Djokovicia. - Nie sądzę, aby nawet myślał o finałowym turnieju w Turynie. Jego celem jest jak najlepsze przygotowanie się do 2025 roku i Australian Open - zakończył.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty