To wydarzenie zapowiada się interesująco. W Maladze reprezentacja Polski będzie dysponować najmocniejszym składem. Do drużyny zdecydowała się dołączyć Iga Świątek. Wcześniej kapitan Dawid Celt powołał Magdalenę Fręch, Magdę Linette, Maję Chwalińską i Katarzynę Kawę.
Polki po raz trzeci wystąpią w turnieju finałowym Pucharu Billie Jean King. W 2022 i 2023 roku musiały sobie radzić bez Igi Świątek i mimo walki z wyżej notowanymi zespołami nie wyszły z grupy. W tym sezonie impreza w Maladze odbywa się systemem pucharowym. Biało-Czerwone zmierzą się w 1/8 finału z doskonale sobie znanymi Hiszpankami.
- Trzeci turniej finałowy z rzędu wiele dla mnie znaczy. W zeszłym roku graliśmy przeciwko Hiszpankom i w tym roku również przeciwko nim zagramy. Mamy pewne doświadczenie - powiedział Dawid Celt na konferencji prasowej.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Znów jest z Neymarem?! Brazylijska modelka zachwyca urodą
- Wierzę, że możemy wziąć rewanż, w zeszłym roku gra była wyrównana. W tym roku to będzie inny mecz, inne są też składy drużyn. Tak jak powiedziałem, wierzę, że wygramy decydujący punkt - dodał kapitan reprezentacji Polski.
W zeszłorocznym przegranym meczu z Hiszpankami (1:2) wystąpiła Magda Linette. Ona również została zapytana o nadchodzące spotkanie z gospodyniami turnieju finałowego.
- Myślę, że nigdy nie jest łatwo grać z gospodyniami, ale oczywiście jesteśmy dobrze przygotowane. Grałyśmy w zeszłym roku i wiemy, co się wydarzy. Czujemy się całkiem dobrze, mając z nami Igę. W drużynie panuje dobra atmosfera, ponieważ rozegrałyśmy razem kilka turniejów. Czujemy się dobrze i gramy dobrze - wyznała poznanianka.
Spotkanie Polska - Hiszpania odbędzie się w środę (13 listopada). Zwycięzca tego meczu zmierzy się w ćwierćfinale z ekipą Czech.